Tej zimy zatonął z nieustalonych jeszcze przyczyn. Ze zbiorników zaczęła wydobywać się ropa.
Od ubiegłego roku Pałac Młodzieży zamieniony został na Euroregionalne Centrum Edukacji Wodnej i Żeglarskiej. Podobnie jak poprzednicy, tak również nowe władze próbowały ustalić właściciela statku, albowiem ten, który go tu pozostawił z zamiarem wyremontowania jednostki w
Szczecinie, zmarł.
- Pisaliśmy do różnych instytucji i urzędów, w tym niemieckich i nawet na Cypr, bo jednostka zarejestrowana jest pod tą banderą - tłumaczy Sebastian Wypych, dyrektor centrum. - Żadnych odpowiedzi. Praktycznie do dziś, a Pałac Młodzieży zaczął już poszukiwania w 2005 r., nie znaleźliśmy spadkobierców.
Kadłub jednostki jest wgnieciony przez lód. Nie wiadomo jednak, czy zrobił dziurę poniżej linii wodnej czy też - dopuszcza się również taką możliwość - ktoś celowo otworzył zawory denne. Jedno jest pewne. W pewnym momencie, gdy jednostka zatonęła, ze środka zaczęła wypływać ropa. Pracownicy centrum od razu obłożyli ją snopkami słomy, by paliwo nie skaziło całego akwenu. Powiadomiono też straż pożarną, która dodatkowo ustawiła tzw. zaporę olejową.
- Zbadamy, co jest pod wodą i w jakim stanie jest sam kadłub - dodaje Sebastian Wypych. -
Rozmawialiśmy już z dwoma ekipami nurków. W czwartek przyjeżdża przedstawiciel jednej z nich by ocenić, ile takie podwodne prace mogą kosztować. Niestety, jesteśmy uzależnieni od przepisów, a te nakazują nam ogłosić przetarg na usługi, co wydłuża wszystko w czasie.
Po rozpoznaniu przez nurków będzie wiadomo, czy można i jak uszczelnić zbiorniki statku oraz czy istnieje szansa na jego wydobycie przy pomocy nadmuchiwanych pław. Przypuszcza się, że cała akcja może kosztować nawet ponad 100 tys. złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?