- Pavel Malura na trybunach. To chyba znak, że wraca pan do Pogoni?
- Nic z tych rzeczy. Jestem tu turystycznie. Przyjechałem na mecz.
- Turystycznie? Ponad 1000 kilometrów z Ostrawy? W końcu października turystycznie to się jeździ raczej na południe.
- Spokojnie. Nie płaciłem za przyjazd, za hotel, ani za powrót. Korzystam z gościnności niemieckiej grupy menedżerskiej. Poproszono mnie o konsultacje.
- Czyżby doradzał pan kupno któregoś z piłkarzy Pogoni?
Więcej w papierowym wydaniu "Głosu"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?