Jest decyzja Rady Miasta Szczecina w sprawie gruntu dla sióstr kalkutek. Sprzedaż czy dzierżawa?

Na wniosek opozycyjnych radnych PiS, uchwała została podjęta bez dyskusji merytorycznej.

- Kamień spadł mi z serca. Siostrom nalezą się przeprosiny, że przez tak długi czas niektórzy rozgrywali ten temat politycznie - skomentowała finał sprawy radna Renata Łażewska, przewodnicząca rady miasta.

Ostatecznie żadne z radnych nie był przeciwko uchwale. Zagłosowało 26 radnych, troje wstrzymało się o głosu.
Chodzi o teren przy ulicy Bulwar Gdański 31. To w tym miejscu siostry kalkutki z Zakonu Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości od trzech dekad pomagają najuboższym mieszkańcom miasta.

W 30-letnią dzierżawę otrzymają grunt o pow. ok. 2300 metrów kwadratowych i trzy stojące na nim nieruchomości. Całość jest warta ponad 2,1 mln zł. Siostry mogą liczyć na preferencyjną stawkę czynszu - niespełna 600 zł miesięcznie.

Pierwsza wersja przewidywała sprzedaż nieruchomości i wieczysta dzierżawę gruntu, ale na taki wariant zgody nie wyrażało cześć radnych koalicji. Stąd kompromisowa propozycja dzierżawy. Siostry będą mogły liczyć na wsparcie miasta przy remontach, bo do tej pory nie występowały do urzędu o pomoc, a wszystkie nakłady finansowały własnym sumptem.