Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Rot: Prowadziłem kiedyś Juventus

Fot.Andrzej Szkocki
Jerzy Rot (z lewej, obok pierwszy trener Artur Płatek) współpracował już m.in. z Leszkiem Jezierskim
Jerzy Rot (z lewej, obok pierwszy trener Artur Płatek) współpracował już m.in. z Leszkiem Jezierskim Fot.Andrzej Szkocki
Rozmowa Jerzym Rotem, nowym asystentem pierwszego szkoleniowca Pogoni Szczecin, Artura Płatka.

- Jak pan trafił do Pogoni Szczecin?
- Pracowałem z Piotrem Jankowiczem, obecnie już także zatrudnionym w Pogoni, w ŁKS Łódź. Byliśmy w sztabie trenera Grzegorza Wesołowskiego. W klubie zmienił się zarząd i musieliśmy szukać nowego miejsca do pracy. To właśnie jest taki zawód, w którym nigdy nie wiadomo, czego można się spodziewać. Piotrek wspomniał o mnie trenerowi Płatkowi. Do Szczecina przyjechałem w sobotę, byłem na sparingu w Policach. Od czwartku pracuję już normalnie, bo jeszcze przez ostatnie dni załatwiałem swoje sprawy na miejscu.

- W jakich klubach pracował pan wcześniej?
- Ostatnio byłem w Stali Kraśnik. Zajęliśmy w IV lidze drugie miejsce po jesieni, ale sytuacja finansowa w zespole nie była najlepsza. A propozycja z Pogoni tylko mnie utwierdziła w zamiarze zmiany klimatu. To duża nobilitacja dla mnie. Pogoń to klub marka, więc nawet nie było się nad czym zastanawiać. Przez jakiś czas związany byłem z nazwijmy to szerzej - grupą łódzką. Do współpracy zaprosił mnie m.in. Leszek Jezierski, który tutaj również jest mile wspominany. Tak naprawdę to byłem prekursorem stażów trenerskich, które są teraz wymogiem. Jeździłem po różnych klubach i podpatrywałem, jak to wygląda od kuchni. Jestem po kursie trenera pierwszej klasy UEFA A. Zostaje mi tylko napisanie pracy. Mam z tym problem czasowy, nie merytoryczny (śmiech). Cały czas staram się być na bieżąco, jeżeli chodzi o formy treningu i taktyki. A jako szkoleniowiec prowadziłem jeszcze Radomiaka Radom, Unię Skierniewice, czy zespół ze Starachowic - Juventa. Do tej pory śmieją się ze mnie, że to Juventus trenowałem (śmiech).

Całą rozmowę przeczytasz w sobotnim, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego, lub kup e-wydanie Głosy nie wychodząc z domu

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński