Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedzenie, pieluchy, zabawki. Pomóż serbskim powodzianom

piec
Żarko Varagić, Serb mieszkający od 15 lat w podszczecińskich Dołujach, organizuje zbiórkę darów dla swoich rodaków, poszkodowanych w powodzi na Bałkanach.

W wyniku klęski żywiołowej, która dotknęła Serbię, ale także Bośnię i Hercegowinę oraz Chorwację, dom straciło 150 tysięcy osób.

- Moi rodacy potrzebują jedzenia z przedłużonym terminem, pieluch dla niemowląt, środków do dezynfekcji, zabawek dla dzieci - mówi Żarko Varagić. - Pomoc w akcji obiecał mi konsul generalny Serbii w Polsce. W Dołujach i w Dobrej będziemy zbierać dary przez około tydzień, dwa, aż uzbieramy całego tira dla powodzian.

Z pomocą serbskiego konsulatu generalnego paczki zostaną zawiezione do miasta Obrenovac pod Belgradem, które najbardziej ucierpiało w wyniku klęski żywiołowej. W centralnym punkcie tej miejscowości będą rozdawane bezpośrednio poszkodowanym.

- Z tego miasta pochodzi moja kuzynka - mówi Żarko. - Woda zalała jej cały dom. Nie nadaje się już do renowacji. Na szczęście kuzynka jest już bezpieczna, wyjechała do Belgradu. Ale takich historii moich znajomych i członków bliższej czy dalszej rodziny znam wiele. Obrenovec nazywane jest ostatnio nieprzypadkowo miastem duchów.

Żarko w Dołujach mieszka od 15 lat, jednak od 5 lat pracuje w Norwegii i tam spędza większość czasu. Na miejscu akcję pomocową koordynuje jego żona, Polka.

Dary dla Serbów poszkodowanych w wyniku powodzi można zostawiać w dwóch punktach w Dołujach: w Klubie przy ul. Żubrzej i podstawówce oraz w Centrum Kultury i Bibliotek w Dobrej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński