Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedyny tancerz erotyczny w Szczecinie: "Robię to, bo uwielbiam kobiety"

Paulina Targaszewska
– Uchodziłem za nieśmiałego – mówi Alex, tancerz erotyczny. – Taniec mnie ośmielił, zdystansował.Występując przed kobietami trzeba być pewnym siebie. Jeśli nie jesteśmy tacy z natury, musimy to zagrać.
– Uchodziłem za nieśmiałego – mówi Alex, tancerz erotyczny. – Taniec mnie ośmielił, zdystansował.Występując przed kobietami trzeba być pewnym siebie. Jeśli nie jesteśmy tacy z natury, musimy to zagrać. www.hotdancer.pl
Tancerze erotyczni kilka godzin w tygodniu spędzają na siłowni, zawsze nienagannie wyglądają, świetnie tańczą i są pewni siebie. W regionie ten zawód wykonuje tylko Alex. - Nie robię nic niemoralnego - mówi.

Jednej nocy może być policjantem, żołnierzem, kowbojem i strażakiem. Nie występuje na deskach teatru, jednak musi posiadać umiejętności aktorskie. Nie każdy może być więc tancerzem erotycznym. Dobrze wie o tym Alex, który od kilku lat tańczy dla kobiet z województwa zachodniopomorskiego.

- Z tego co wiem na tym terenie mam monopol - mówi. - Dla porównania w samej Warszawie jest ok. 40 tancerzy erotycznych. U nas to zajęcie nie jest jeszcze tak popularne.

Cena różni się w zależności od rodzaju i długości trwania pokazu. Najtańszy kosztuje nieco ponad 350 zł. Co ciekawe występy tancerek erotycznych są tańsze nawet o połowę. Dzieje się tak ponieważ pań wykonujących ten zawód jest dużo więcej niż panów.

Przeszedł chrzest bojowy

Alex pochodzi z Wielkopolski. Do Szczecina przyjechał na studia. Później wyjechał do pracy na Śląsk. Tam poznał osoby, które zajmują się tańcem erotycznym. Wtedy też po raz pierwszy usłyszał, że ma odpowiednie predyspozycje, żeby występować przed kobietami. Pierwszy pokaz odbył się jednak dopiero kilka miesięcy później, kiedy powrócił do Szczecina.

- To było jakieś pięć-sześć lat temu - wspomina Alex. - Mój pokaz zorganizowano w marcu z okazji Dnia Kobiet. Pamiętam, że było wtedy strasznie zimno i padał śnieg. Spieszyłem się, bo miałem do obsłużenia kilka lokali. Kiedy wszedłem do pierwszego, tuż przed występem panie zabrały mi wszystkie przygotowane rekwizyty i zażyczyły sobie tańca na stole. Byłem zestresowany, ale dałem radę. To był taki chrzest bojowy, który dał mi pewność siebie i pozwolił nabrać dystansu do tego co robię.

Tańca, poruszania się i zachowywania wśród kobiet Alex uczył się sam. Podpatrywał kolegów z branży, oglądał filmiki z występami chippendales'ów w internecie. Występuje tylko przed paniami. Zdarzały się jednak także propozycje od panów.

- Zwykle koledzy chcieli w ten sposób zrobić dowcip panu młodemu - mówi Alex. - Chcieli żebym najpierw wyszedł ja, a później tancerka erotyczna. Nigdy się jednak na to nie godziłem. Nie występuję przed mężczyznami.

Alex współpracuje z zaprzyjaźnioną agencją, która organizuje jego występy i zajmuje się niezbędnymi formalnościami. Tancerz martwi się tylko o odpowiedni strój, muzykę i układ w trakcie pokazu.

Najbardziej lubią mundurowych

- Na początku sam szyłem swoje stroje - mówi Alex. - Miałem tylko dwa lub trzy na zmianę. Bardzo lubiłem przebranie kowboja i budowlańca. Teraz mam ponad 10 różnych przebrań. Moje ulubione to stroje mundurowych - policjant, strażak, żołnierz czy kapitan. W tych wcieleniach najchętniej widzą mnie też panie, dla których tańczę.

Podstawowe rodzaje występów to te w lokalach i w domach na prywatnych imprezach. Pierwsze polegają na tym, że tancerz w ciągu całego wieczoru przynajmniej dwa razy wychodzi na scenę. Każdy jego występ trwa ok. 20 minut. W przypadku prywatki występ jest jeden i trwa ok. 10-15 minut.

- Całkowicie się nie rozbieram - mówi Alex. - Trzeba zachować coś dla kobiecej wyobraźni. Panie oczywiście zawsze domagają się żebym zdjął wszystko co mam na sobie. Czasem same próbują mnie rozebrać, szarpią za ręcznik przewiązany wokół pasa. Jestem jednak na takie zachowania przygotowany. Umiem sobie radzić z takimi sytuacjami. Na wszelki wypadek mam pod ręcznikiem spodenki.

Zwykle, wbrew powszech - nej opinii, kobiety podczas występu tancerza erotycznego zachowują się bardzo spokojnie.

- Ludzie mają różne wyobrażenia na temat tego co dzieje się w trakcie takiego występu - mówi Alex. - W rzeczywistości są to jednak zabawy utrzymane w dobrym smaku. Nie robię nic niemoralnego. Panie zwykle zachowują się przyzwoicie. Naprawdę nie ma żadnej sensacji. Czasem kobiety podpytują czy zdarzają mi się niemoralne propozycje. Takie sytuacje nigdy mnie jednak nie spotkały. Ja tylko występuję przed kobietami, nie biorę od nich numerów telefonów. Nie mam nawet na to w trakcie pokazu czasu.

Nie każdy wie

Alex w trakcie występów nosi okulary. Dzięki temu czuje się bardziej anonimowy. Dodatkowym plusem są szkła, w których kobiety mogą się przeglądać. Tancerz twierdzi, że dzięki temu panie bardziej panują nad tym co robią. Nie wszystkim znajomym powiedział, że jest tancerzem erotycznym. Wciąż jest studentem, obecnie walczy o stopień naukowy doktora.

- Nie obnoszę się z tym co robię - mówi mężczyzna. - O tym, że tańczę wiedzą tylko najbliżsi przyjaciele i rodzina. Nie mają nic przeciwko, wspierają mnie. Rozumieją, że nie ma w tym nic niemoralnego. Niektórzy nawet podziwiają mnie za odwagę.

Wyrozumiała jest też partnerka Alexa, z którą męż - czyzna od kilku lat tworzy udany związek.

- Moja kobieta od samego początku wiedziała, że jestem tancerzem erotycznym - mówi Alex. - Ufa mi. Pomaga mi nawet przygotować się do występów, dobiera stroje, podpowiada. Jest moim pierwszym doradcą. Czy ja sam potrafiłbym stworzyć związek z kobietą, która jest tancerką erotyczną? Kiedyś myślałem, że nie. Teraz nie muszę się już na tym zastanawiać, bo znalazłem kobietę, z którą jestem szczęśliwy. Znam jednak parę ze Śląska, którą tworzy tancerka i tancerz erotyczny. Udaje im się łączyć pracę z życiem prywatnym i są szczęśliwi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński