Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedyna na świecie zachowana ściana przeciwpancerna jest w Szczecinie! Pełni u nas rolę... śmietnika

Marek Jaszczyński
Marek Jaszczyński
Mieszkańcy osiedla Arkońskiego w Szczecinie prawdopodobnie jako jedyni na świecie wynoszą śmieci do... zabytku. To jeden z elementów betonowych fortyfikacji pamiętających czasy II wojny światowej.

- Mieszkam tutaj od 1959 roku, ale to wyglądało inaczej. W miejscu u obecnego osiedla było puste pole. Pamiętam, bo poszedłem do pierwszej klasy do nowej szkoły. I wtedy to był nasz plac zabaw. To była taka konstrukcja, z okutym przodem, całość była otoczona wałem ziemnym z 3 stron i obrośnięta krzaczorami - mówi Bogdan Dębowski, mieszkaniec osiedla. - Bawiliśmy się tutaj i co jakiś czas znajdowaliśmy niewypały: pociski niewielkiego kalibru, ale bez łusek nigdy nie znaliśmy pełnej łuski. Przyjeżdżało wojsko i zabierało niewypał.

Znalezisko to betonowa ściana przeciwpancerna, która od północnego-zachodu zamykała pierścień wokół twierdzy Szczecin. To odkryte stanowisko, w którym można było zainstalować armatę przeciwpancerną. W 1945 roku były dwie takie konstrukcje w mieście. Jedna - na torze motocrossowym - została zniszczona, druga przetrwała kilkadziesiąt lat, chociaż zmieniła przeznaczenie.

ZOBACZ TEŻ:

- To jest ewenement, czegoś takiego nie ma nigdzie na świecie. Dzięki temu, że ktoś to wykorzystał wtórnie na wiatę śmietnikową, szczecińska ściana przeciwpancerna przetrwała do naszych czasów - mówi Aleksander Ostasz, dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. - Pamiętajmy, że Szczecin został ogłoszony twierdzą, a więc był przygotowany do obrony okrężnej. Ta ścianka jest idealnie skierowana na ulicę Chopina i ona flankowała pojazdy, które by się tą drogą próbowały dostać do centrum miasta.

Ściana służyła jako stanowisko do czeskiej armaty przeciwpancernej 4,7cm PaK 36(t).

- Pod koniec wojny był to naprawdę bardzo mały kaliber armaty, radzieckie czołgi były o wiele lepiej opancerzone, więc to był taki akt desperacji ze strony Niemców - dodaje Ostasz. - Stanowisko było całkowicie otwarte. Załoga nie miała żadnego komfortu przed deszczem, śniegiem, wiatrem. Tu tylko chodziło o to, żeby cokolwiek zrobić dla powstrzymania natarcia Armii Czerwonej. Możemy śmiało powiedzieć, że jest to antyradziecka ścianka, ale lepiej brzmi szczecińska ścianka przeciwpancerna.

Ściana będzie prawnie chroniona, trafi na gminną listę zabytków.

- Myślę, że trzeba to traktować jako ważną pamiątkę historyczną, która mówi o tych trudnych czasach. Warto o tym mówić i takie elementy eksponować w przestrzeni miasta, tym bardziej, że mają walor unikatu - uważa Michał Dębowski, Miejski Konserwator Zabytków.

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński