Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Politechnika Radom przegrała bardzo ważny mecz

/W.Ł./
Grzegorz Mroczek (z piłką) zdobył w meczu ze Świdnicą sześć bramek.
Grzegorz Mroczek (z piłką) zdobył w meczu ze Świdnicą sześć bramek. Tadeusz Klocek
W meczu trzynastej kolejki pierwszej ligi piłkarzy ręcznych grupy B, AZS Politechnika Radom przegrał 25:26 ze Świdnickim Klubem Piłki Ręcznej Świdnica. Po tej przegranej, radomianie spadli na 10 miejsce w tabeli. Za tydzień jadą na mecz do lidera, Czuwaja Przemyśl.

AZS Politechnika - ŚKPR Świdnica 25:26 (14:13).
AZS Politechnika: Polit, Bury - Kalita 6, Mroczek 6 (w tym 1 z karnego), Przykuta 4, Dąbrowski 4, Cupryś 3 (1), Świeca 2, Guzik 0, Sieczka 0, Sikorski 0.

Karne: 5/2 (rzuty Mroczka i Kality odbił Olichwier, rzut Cuprysia - Madaliński). Kary: 4 minuty (Guzik i Świeca po 2).

Świdnica: Olichwier, Madaliński - Rogaczewski 8 (w tym 1 z karnego), Pędziak 5, Sadowski 4, Fabiszewski 3, Kijek 3, Kaczmarczyk 2, Makowiejew 1, Rutkowski 0, Mrugas 0, Marciniak 0, Pieńczewski 0.

Karne: 2/1 (rzut Rogaczewskiego odbił Bury). Kary: 8 minut (Makowiejew 4, Fabiszewski i Kaczmarczyk po 2).

Arcyważny mecz z rywalem, który podobnie jak AZS Politechnika walczy o utrzymanie się w lidze, przegrali radomianie w meczu 13 kolejki pierwszej ligi szczypiornistów. Do tego meczu nasza drużyna przystąpiła bez pięciu zawodników, którzy na początku roku odeszli z AZS. Są to, Filip Jarosz, Damian Misiewicz (Czuwaj Przemyśl), Maciej Jeżyna (Jurand Ciechanów), Marcin Trojanowski (AZS Łódź) i Jakub Lipczyński (Techtrans Elbląg). Odszedł także trener Edward Strząbała, którego zastąpił Roman Trzmiel.

Po pierwszej połowie nic nie zapowiadało przegranej podopiecznych trenera Trzmiela. AZS grał dobrze, do kiedy w bramce gości, nie pojawił się Edward Madaliński. 38 letni golkiper, mierzący blisko 200 centymetrów wzrostu i ważący ponad 130 kilogramów, zatrzymał "akademików". W bramce zagrał od pierwszej minuty drugiej połowy.

PRZESTÓJ GOSPODARZY…
W 34 minucie, radomianie prowadzili jeszcze 16:15. Wówczas nastąpił przestój AZS. Nasi zawodnicy nie potrafili pokonać Madalińskiego przez dziesięć minut. Świdniczanie "uciekli" z wynikiem na 16:22. W 43 min.w końcu z lewego skrzydła pokonał bramkarza gości, Bartłomiej Dąbrowski.

… PRZESTÓJ GOŚCI
Radomianie zaczęli lepiej grać w obronie i mozolnie odrabiali straty. To goście przez dziesięć minut (od 44 do 54 minuty) nie mogli zdobyć bramki i AZS "dopadł" rywala po golu Dąbrowskiego był remis po 23. Dramatyczna była sama końcówka pojedynku. W 58 min. Michał Kalita wyrównał na po 25:25. Goście stracili piłkę, ale po kontrze Kalita trafił piłką w słupek. Na 70 sekund przed zakończeniem meczu, Piotr Kijek pokonał naszego bramkarza i było 26:25. Dąbrowskiego rzut z koła obronił Madaliński. Świdniczanie chcieli już do końca meczu rozgrywać piłkę, ale sędziowie "zagwizdali" grę pasywną na 31 sekund i AZS stanął przed szansą doprowadzenia do remisu. Na 11 sekund przed końcem meczu, trener Trzmiel wziął czas.

- Dokładnie omówiliśmy jak ma być rozegrana akcja, zresztą ćwiczona na treningach - mówi radomski szkoleniowiec. Radomianie szybko rozegrali piłkę, która na 2 sekundy przed gwiazdkami sędziów trafiła na koło do Kality, ale nasz obrotowy trafił w … bramkarza Świdnicy.

- Naszym celem było zwycięstwo i cel zrealizowaliśmy - mówił po meczu bardzo zadowolony Krzysztof Mistak, trener gości.

Co powiedział o meczu trener AZS Politechniki Radom? O tym czytaj w poniedziałkowym "Echu Sportowym".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie