Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeden z ostatnich Żołnierzy Wyklęty świętował 96. urodziny [zdjęcia, wideo]

Marek Rudnicki
Ppor. Wiktor Sumiński w 1945 r. wstąpił do działającego na terenie powiatu gostynińskiego oddziału Ruchu Oporu Armii Krajowej. Ujęty w 1947 r., skazany na śmierć, a po amnestii na 10 lat więzienia. Oddział ROAK Władysława Dubielaka powstały na przełomie lat 1945 -1946 na terenie powiatu gostynińskiego powołany z inicjatywy Henryka Jóźwiaka "Groźnego" i dowodzony przez Władysława Dubielaka "Myśliwego". Oddział wchodził w skład Obwodu "Rybitwa"obejmującego tereny powiatów: sochaczewskiego, gostynińskiego i łowickiego. Przeprowadził 27 akcji zbrojnych, w tym rozbroił 6 placówek UB i MO, m.in. w Gąbinie, Dobrzykowie, Radziwiu, Pacynie i Łącku. Wykonał 17 akcji ekspropriacyjnych i zaopatrzeniowych, w tym na browar w Ciechomicach, urzędy gmin w: Dobrzykowie, Łącku, Pacynie, Szczawinie, na spółdzielnie w Gąbinie, Łącku, Lwówku i Wincentowie.
Ppor. Wiktor Sumiński w 1945 r. wstąpił do działającego na terenie powiatu gostynińskiego oddziału Ruchu Oporu Armii Krajowej. Ujęty w 1947 r., skazany na śmierć, a po amnestii na 10 lat więzienia. Oddział ROAK Władysława Dubielaka powstały na przełomie lat 1945 -1946 na terenie powiatu gostynińskiego powołany z inicjatywy Henryka Jóźwiaka "Groźnego" i dowodzony przez Władysława Dubielaka "Myśliwego". Oddział wchodził w skład Obwodu "Rybitwa"obejmującego tereny powiatów: sochaczewskiego, gostynińskiego i łowickiego. Przeprowadził 27 akcji zbrojnych, w tym rozbroił 6 placówek UB i MO, m.in. w Gąbinie, Dobrzykowie, Radziwiu, Pacynie i Łącku. Wykonał 17 akcji ekspropriacyjnych i zaopatrzeniowych, w tym na browar w Ciechomicach, urzędy gmin w: Dobrzykowie, Łącku, Pacynie, Szczawinie, na spółdzielnie w Gąbinie, Łącku, Lwówku i Wincentowie. Andrzej Szkocki
Ppor Wiktor Sumiński ps. "Kropidło" obchodził 96. urodziny w otoczeniu rodziny, przyjaciół, przedstawicieli rządu i prezydenta Choć doskwierają mu przywary wieku, zachowuje pogodę ducha.

- To najlepszy prezent na urodziny - mówi wzruszony o zebranych wokół niego ludzi i żartuje: - Jestem trochę zmieszany, bo wzrok już nie ten i słuch nie ten, bo lata robią swoje. Nie mam słów podziękowania. Przyjmuję je nie tylko do siebie, ale wobec wszystkich moich kolegów, którzy takich chwil nie doczekali i którzy w tamtych latach byli w podziemiu i walczyli z sowieckimi najeźdźcami.

Obchody urodzin ppor. Wiktora Sumińskiego odbyła się w sobotę na terenie OSP w Resku. Przyjechała na nie Halina Szymańska, szefowa Kancelarii Prezydenta RP.

- Prezydent, Andrzej Duda bardzo interesuje się losami takich osób - mówi. - Prowadzi bardzo intensywną politykę i gdy chodzi o kombatantów, osoby represjonowane, to o wszystkich tych osobach stara się pamiętać. Takie uroczystości pokazują, że jest niemożliwym zabić pamięć w narodzie, a dziś widocznym efektem tej pamięci jest działalność wielu grup młodzieżowych kultywujących pamięć o polskich bohaterach.

Jednym z organizatorów jest kapral Piotr Maletka z Operacji ECHO, który nie kryje, że "to wielkie serca ludzi sprawiły, że dziś możemy być razem w tym miejscu, w takim gronie i wspólnie podziękować jubilatowi za to co zrobił dla Polski".

Swoje zasługi w organizacji uroczystości minimalizuje i mówi:

- Główna zasługa Kazimierza Rynkiewicza, który opisał w 2013 roku życie pana Wiktora i jego walkę. Odezwała się na tę publikację pani Bogumiła Zalewska-Opasińska z Dobrzykowa, która prowadziła kronikę oddziału Dobielaka, który działał na tych terenach, a w którym działa ppor Wiktor Sumiński. Ja tylko znalazłem w internecie kartkę dla weterana, która stworzyło Stowarzyszenie Pro Patria, młodych patriotów z Dobrzykowa, i wspólnie ze znajomymi z Operacji ECHO pociągnęliśmy to dalej.
Do jubilata przyjechał też Bogdan Ściubut, dyrektor generalny MON i Marek Subocz, wicewojewoda zachodniopomorski oraz poseł Michał Jach, przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej.

Bartłomiej Ilcewicz, Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych:

- Piękne jest to, że pamiętamy o bohaterach, którzy walczyli o wolną, niepodległą, w pełni suwerenną Polskę i wydobywamy po latach milczenia pamięć o nich.

Na uroczystości pojawiły się córki dwóch nieżyjących już kolegów pana Wiktora z oddziału Dobielaka, Henryka Halewińska i Barbara Puternicka, obie bardzo wzruszone.

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński