Międzyzdroje próbują sprzedać teren przy Kawczej Górze już od 2009 roku. Dotychczasowe przetargi nie wzbudziły zainteresowania potencjalnych klientów. Henryk Nogala, sekretarz gminy, tłumaczył, że wszystkiemu winny był kryzys. Dodawał, że ciężkie czasy, zwłaszcza w przypadku sprzedaży nieruchomości, dotknęły nie tylko Międzyzdroje, ale wiele gmin w Polsce.
W Międzyzdrojach nie ma już za wiele tak atrakcyjnych terenów. A wpływy ze sprzedaży nieruchomości, to duża część dochodów miasta i pieniądze na inwestycje. Dlatego ostatecznie zdecydowano się nie obniżać ceny działki przy Kawczej Górze, tylko przeczekać kryzys. Cena nieruchomości pozostaje bez zmian i wynosi 26 mln złotych. Działka przy Kawczej Górze znajduje się około 150 metrów od morza, ma widok na plażę i Bałtyk. Teren jest uzbrojony i posiada dostęp do drogi.
Zgodnie z uchwałą radnych może tam powstać kompleks budynków usługowo-hotelowych i apartamentowych z dopuszczeniem funkcji mieszkaniowych.
W tej chwili miasto wystawiło na sprzedaż nieruchomości w sumie za 62 mln złotych. Ich sprzedaż to plan na najbliższe lata. Burmistrz mówi, że będzie dobrze, jeśli w tym roku uda się zbyć 20 procent wystawionych terenów. Ale sprzedaż tylko działki przy Kawczej Górze to wpływy do budżetu dwukrotnie większe. To tak, jakby zaplanowane na dwa lata wpływy zarobić w ciągu roku. To pozwoliłoby odetchnąć władzom Międzyzdrojów jeśli chodzi o środki na inwestycje i nie tylko. Leszek Dorosz, burmistrz Międzyzdrojów mówi jednak, że nie wiąże wielkich nadziei z najbliższym przetargiem.
- Wątpię, czy w przetargu znajdzie się kupiec - mówi. - Trzeba szukać innych rozwiązań.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
