Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jechali ściśnięci. Ludzie mdleli. Przewoźnik obiecuje, że pociąg będzie dłuższy [wideo]

Marek Jaszczyński, [email protected]
- Podjechaliśmy może z 5 km i postój. I ten pociąg stał i stał, i stał. Jakaś kobieta zaczęła krzyczeć z prośbą o otwarcie drzwi. Nie można, bo to nie stacja. Pomijając liczne przekleństwa, w totalnej panice krzyknęła znowu, aby je otworzyli, bo inna kobieta w ciąży mdleje - mówi pani Marta, która w niedzielę wracała feralnym pociągiem znad morza do Szczecina.
- Podjechaliśmy może z 5 km i postój. I ten pociąg stał i stał, i stał. Jakaś kobieta zaczęła krzyczeć z prośbą o otwarcie drzwi. Nie można, bo to nie stacja. Pomijając liczne przekleństwa, w totalnej panice krzyknęła znowu, aby je otworzyli, bo inna kobieta w ciąży mdleje - mówi pani Marta, która w niedzielę wracała feralnym pociągiem znad morza do Szczecina. Kadr z filmu
Przewozy Regionalne obiecały powiększyć skład relacji Świnoujście - Szczecin. To efekt naszych starań po tym jak opisaliśmy koszmarną podróż pasażerów.

- Będziemy się starali, żeby było jak najlepiej dla pasażerów - zapewnia Andrzej Chańko, dyrektor Zachodniopomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. - Ale nie możemy przewidzieć, które pociągi będą się cieszyły największym zainteresowaniem. Wprowadziliśmy skład wyjeżdżający ze Świnoujścia o godz. 17.50, duży bo siedmiowagonowy, który cieszy się sporym zainteresowaniem. Teraz okazało się, że skład późniejszy jest pełny. Jeżeli będzie pogoda to w niedzielę pojawi się skład złożony z dwóch elektrycznych zestawów trakcyjnych.

Przez rowery?

Dyrektor w rozmowie z nami zwrócił uwagę, że bardzo dużo pasażerów podróżuje z rowerami, co powoduje dodatkowy tłok.

- Rowery zajmują dużo miejsca. Dobrym zwyczajem byłoby zgłaszać z wyprzedzeniem, ilu pojedzie cyklistów i w którym pociągu, to jest praktykowane w Niemczech - tłumaczy Chańko.

Przypomnijmy, że w niedzielę nasza Czytelniczka podróżowała pociągiem relacji Świnoujście - Szczecin Główny. Wyjeżdżała z Międzyzdrojów o godz. 19. To była męka. Skład był zbyt mały, chętnych do powrotu znad morza było znacznie więcej.

- Moja ekipa czteroosobowa wcisnęła się do części składu z rowerami - relacjonuje Paulina Zamiela. - Nie wiem dokładnie ile osób mogło znajdować się w takim przedziale, jednak liczba osób tam przebywających wynosiła około 60 osób, w tym rowery, wózek dziecięcy, dzieci. Ścisk, nawet nie można było się obrócić.

Doszło do dramatycznej sytuacji, bo wewnątrz składu było bardzo gorąco. Pasażerowie mdleli.

Kolejna relacja, popsute drzwi

Po tym jak ukazał się materiał do naszej redakcji dotarła kolejna pasażerka feralnego składu.

- Pani Paulina zapomniała dodać, że od stacji Kliniska popsuły się drzwi - opowiada pani Marta. - Aż do stacji Szczecin Dąbie mimo pikającego alarmu nie pojawił się nikt. Chociaż może to i lepiej, bo zamiast 40 minut opóźnienia byłaby godzina. Dwóch chłopaków starało się je domknąć, bez powodzenia. Potem stali w drzwiach. Aż strach pomyśleć, czym mogło się to skończyć. Dodać trzeba, że w pociągu była masa dzieciaków. Sytuacją dla mnie w ogóle nie zrozumiałą było zatrzymanie się w "polu". Stanęliśmy w Rurce - jakiś remont, czy przepuszczenie innego pociągu - nieistotne. Poszła fama, że może to potrwać nawet 30 minut. Ludzie wyszli na peron. Nie minęło 5 minut - gwizd na odjazd. Wszyscy radośnie zapakowali się z powrotem. Podjechaliśmy może z 5 km i postój. I ten pociąg stał i stał, i stał. Jakaś kobieta zaczęła krzyczeć z prośbą o otwarcie drzwi. Nie można, bo to nie stacja. Pomijając liczne przekleństwa, w totalnej panice krzyknęła znowu, aby je otworzyli, bo inna kobieta w ciąży mdleje.

Okazuje się, że przyczyną zatrzymania pociągu było złamane drzewo, które zerwało sieć.

- Do zdarzenia doszło między Kliniskami a Załomiem - tłumaczy dyrektor Chańko. - Polskie Linie Kolejowe prowadzą w tym miejscu prace i jeden tor jest rozebrany, na szczęcie został użyty pojazd dwudrogowy, który dojechał na miejsce pomijając zablokowany tor. Usuwanie skutków zajęło godzinę zamiast 3 do 4 godzin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński