Janusz Palikot: Nie boję się Kwaśniewskiego

- Nie przywitano pana spokojnie w Szczecinie. Protesty przeciwko fermie norek pana człowieka, posła Piątaka, Kontra częstuje wódką, a młodzi ludzie skandują: Tylko idiota głosuje na Palikota.
- Trudno jest pojechać gdziekolwiek, by nie spotkać się z podobnymi zjawiskami. To jest już moje szóste spotkanie i za każdym razem są przedstawiciele Obozu Narodowo-Radykalnego. Wszędzie zachowują się tak samo; są agresywni, brakuje tylko żeby zaczęli chodzić w mundurach. Trzeba coś z tym zrobić.

- Co ma pan do munduru. Harcerze też chodzą w mundurach.
- Nie jestem zwolennikiem chodzenia w mundurach w miejscach publicznych, ani w strojach kościelnych. To się źle kojarzy i wcześniej czy później prowadzi do jakiegoś getta i dzielenia ludzi.

- Jaka jest przyczyna takich zachowań?
- Lata hodowania Kaczyńskiego przez Tuska, tolerowania tej polityki, przesuwania tego typu zachowań do środka sceny politycznej. To jest wyrzut sumienia Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego.

- Zmieńmy temat. Dlaczego kongres gospodarczy w Szczecinie?
- Szczecin jest jednym z tych miast, jak Wałbrzych czy Jelenia Góra, dotkniętych najbardziej po transformacji kłopotami z przemysłem i miejscami pracy. Kolejne ekipy rządzące nic nie zrobiły, aby to zmienić. Nie prowadziły żadnej polityki gospodarczej. Właśnie jesteśmy po zakończeniu wydawania 180 miliardów złotych pieniędzy europejskich netto, a widzi pan w Szczecinie miejsca pracy? Widzi pan tu fabrykę? Jeśli nic się nie zmienimy, wydamy kolejne 300 miliardów w ten sam sposób, jak wydaliśmy te 180 miliardów i przemysłu nadal nie będzie.

- Macie jakiś plan zaradzenia tej sytuacji?
- Mamy koncepcję gospodarczą aktywnego państwa i polityki antytransferowej oraz wsparcia małego i średniego biznesu. Tylko taka aktywna polityka gospodarcza może zmienić obecną rzeczywistość.

- Słyszał pan pewnie o próbach komunalizacji stoczni?
- Pomysłów na stocznie było wiele, ale to bajki. Okłamują ludzi i ludzie w to wierzą, bo żyją resentymentem, że da się odbudować stocznię. Nie da się i nie mówię tego dlatego, aby komuś zrobić przykrość, lecz po prostu nie można ludzi okłamywać. Ci co tu przyjeżdżają z PO czy PiS i zapewniają, że jest to możliwe, kłamią. W tym czasie, gdy nie dbano u nas o stocznie, powstały w Chinach i Korei, i one przejęły rynek. Nie mamy setek miliardów dolarów, by je odtworzyć. Zamiast bujać w obłokach, trzeba twardo stanąć na ziemi. I zrobić to, co jest do zrobienia, czyli stworzyć kilkadziesiąt tysięcy miejsc pracy w województwie. które są cholernie potrzebne. Mamy na to pomysł.

- Europa Plus, kiedy deklaracja programowa?
- To jest początek. Jest kilka miesięcy na budowę struktur i poszerzanie bazy politycznej tego projektu, aby doprowadzić do deklaracji programowej, co powinno nastąpić jesienią.

- Nie obawia się pan, że były prezydent Kwaśniewski w pewnym momencie pana zmarginalizuje?
- To by znaczyło, że jestem za słaby. Nie ma co się bać. Jak ktoś się kogoś boi, czy Kwaśniewskiego czy kogoś innego, to niech się nie bierze za politykę. Ja się nie boję.