Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janukiewicz czy Pernis - kto zagra z Koroną?

Marcin Dworzyński
Dusan Pernis (w wyskoku)
Dusan Pernis (w wyskoku) Andrzej Szkocki
Słabsza dyspozycja Radosława Janukiewicza, może sprawić, że w meczu z Koroną Kielce na boisku może pojawić się Dusan Pernis. Trenerzy mają niewiele czasu na podjęcie decyzji, bo mecz już w tę sobotę.

Za równo w przypadku zwycięstwa z Widzewem Łódź 3:1 i porażki z Legią Warszawa 0:3 mówiło się o postawie Radosława Janukiewicza. Niby nic dziwnego, bo o grze Radka mówiło się zawsze. Pewny, bezbłędny, kilka razy uchronił zespół od straty bramki. Tym razem jednak po meczu w Łodzi pojawił się niepokój (można mieć pretensję o straconą bramkę), a po porażce z Legią obawa o jego dyspozycję (zawalił bramkę). Niektórzy kibice już teraz domagają się by między słupki wskoczył Dusan Pernis.

Na pytanie odnośnie Słowaka, trener Skowronek, niejako zbywając, odpowiedział, że dysponuje czwórką bramkarzy.

Trener Pogoni jeszcze przed podpisaniem kontraktu zapowiadał, że obsada bramki wymaga wzmocnienia.

2 sierpnia podpis pod kontraktem złożył bramkarz reprezentacji Słowacji, Dusan Pernis.
Zapanowała obawa, że Słowakowi z miejsca zostanie przyznana pozycja między słupkami. Janukiewicz jednak wspiął się na wyżyny swoich możliwości i nie dość, że rywalizację ze Słowakiem wygrał, to w jego grze widać było błysk, co zaowocowało powołaniem na listę rezerwową reprezentacji Polski.

- Był taki moment, że stwierdziłem - jeżeli Radek obroni swoją pozycję i wygra rywalizację, to będzie oznaczać, że zalicza się do czołówki w ekstraklasie - mówił w rozmowie z nami Andrzej Dawidziuk, trener bramkarzy reprezentacji Polski.

Pernis z każdym kolejnym dniem w Szczecinie przygasał. Na treningach się izoluje. W jego poczynaniach można dostrzec nawet frustrację. Z pewnością nie spodziewał się tego, że (ponoć) najlepszy transfer w historii odbudowywanej Pogoni będzie rezerwowym.

Słowak nie okazywał radości się po zdobytych bramkach i zwycięstwach. Zdarza mu się wdać w spięcie z piłkarzami. Przed meczem z Legią odbył z trenerem poważną rozmowę. Skowronek podkreśla że, do zajęć podchodzi profesjonalnie, czy na tyle by zagrać w meczu z Koroną? Po meczu z Legią nadarza się okazja do zastanowienia nad pytaniem: czy Janukiewicza posadzić na ławce i wpuścić na boisko obrażonego Pernisa? Dla idola szczecińskich trybun, taki ruch nie byłby nowością.

Jeszcze w I lidze pod koniec sezonu Janukiewicz zasiadł na ławce rezerwowych. Nie dlatego, że zawalił jakąś bramkę, ale jak mówił wtedy trener bramkarzy, Robert Dziuba w kilku sytuacjach mógł zachować się lepiej.

W trzech spotkaniach zagrał Bartosz Fabiniak i po pierwszej pomyłce, do składu wrócił Janukiewicz.

Dziuba był przeciwny takiej rotacji bramkarzy, ale decydujący w tej kwestii był Ryszard Tarasiewicz.

- Bramkarz to specyficzna pozycja. Lubi kiedy obdarza się go zaufaniem nie mniej rywalizacja jest dobra i potrzebna - mówi Radosław Majdan, były bramkarz Pogoni. - Lubiłem czuć, że trener na mnie liczy i na mnie stawia. Bramkarz lubi spokój - dodaje.

Co ze zmianą bramkarza? Nastąpi? a jeśli tak to kiedy? Czy ta pozycja ma coś wspólnego z saperem, który myli się tylko raz?

- Nie może być tak, że jeden błąd decyduje o jego zmianie. Każdy rozsądny trener nie zmieni bramkarza po jego pierwszym błędzie. Bo jeśli tak to wtedy wskakuje drugi bramkarz, popełnia błąd i pojawia się znów pierwszy, a to przyczyni się do niepotrzebnej karuzeli - mówi Majdan, który obecnie pracuje w Polonii Warszawa, więc niewiele brakowało, by na co dzień widywał... Pernisa.
- Polonia otrzymała sygnał, że Pernis pojawi się w Pogoni dwa dni wcześniej, ale były tylko dwa dni na reakcje. Za mało - wyjawia Majdan.
Zdaniem Andrzeja Dawidziuka, trenera bramkarzy reprezentacji Polski, Janukiewicz to czołówka polskich bramkarzy. Ostatecznie nie pojechał na zgrupowanie kadry przed meczem z RPA i Anglią tylko dlatego, że Łukasz Skorupski mimo, że młodszy o 7 lat, to ma dłużej występuje w ekstraklasie. Ostatni spadek formy nie sprawi, że Janukiewicz nagle spadnie w bramkarskiej hierarchii do ligowego średniaka.
Bramkarz bez błędu, to jak żołnierz bez karabinu i uczeń bez jedynki. Ważne by w trudnym momencie się podnieść. Pytanie tylko, czy będzie to Janukiewiczowi dane z ławki rezerwowych, czy może jeszcze z własnego pola karnego?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński