Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Głuszak: Świeżość przyjdzie w play-off

Sebastian Szczytkowski
Jakub Głuszak, trener Chemika Police
Jakub Głuszak, trener Chemika Police Andrzej Szkocki
Jakub Głuszak, trener Chemika Police, mówi o ostatnich meczach sezonu zasadniczego i powołaniach do reprezentacji Polski.

Czy wygrana 3:0 z Muszynianką pokrzepiła po porażce w Łodzi?
Jakub Głuszak: Po porażce najważniejsze było szybko zdobyć komplet punktów. Udało się wykonać zadanie bez straty seta, więc dziewczyny oszczędziły dużo sił. Pierwsza partia była jeszcze nerwowa. Mogło to wyglądać na festiwal błędów, ale próbowaliśmy zagrać odważnie w niektórych elementach i stąd wzięło się dużo pomyłek. To było wkalkulowane, ale już w drugim secie, ryzyko zaczęło procentować na naszą korzyść.

Zaczęliście w pełni panować nad wydarzeniami?
Wszystko się unormowało i chodziło jak w zegarku. Wywarliśmy presję na przeciwniku, zaczęliśmy go co chwilę blokować i w ten sposób podcięliśmy jego skrzydła. Chcieliśmy właśnie zagrać dobrze blokiem i wyszło blisko 20 w trzech setach. To dobry wynik. Nadal pracujemy, by nasza gra w końcówce sezonu wyglądała lepiej.

Poprzeczka w meczu z Impelem Wrocław pójdzie mocno w górę?
Spodziewam się, że Impel podejdzie do tego meczu równie zmobilizowany jak my. Po pierwsze możemy sobie zapewnić zwycięstwo w sezonie zasadniczym, co ma dla nas wartość, a po drugie możemy zyskać przewagę psychologiczną nad rywalem. Jestem święcie przekonany, że możemy zwyciężyć we Wrocławiu. W piątek zaczynamy przygotowania. Przez ostatnie tygodnie mocno trenujemy, przez co gra momentami nie wygląda idealnie, ale świeżość ma przyjść na play-off.

W szerokiej kadrze reprezentacji Polski jest sześć chemiczek. Któreś z powołań było choć małym zaskoczeniem?
Absolutnie nie. Spodziewaliśmy się, że powołania mogą tak wyglądać, choć trzeba pamiętać, że to dopiero szeroka kadra, z której selekcjoner musi jeszcze wybrać zawodniczki, z którymi będzie pracować. Jak będzie wyglądać ta wąska kadra, jeszcze nie wiem, ale oby pozostało w nim kilka naszych dziewczyn. Na dziś cieszymy się, że w orbicie zainteresowania selekcjonera jest sześć chemiczek, bo to też świadczy o tym, że reprezentacja stoi naszymi siatkarkami.

Rozmawiał Sebastian Szczytkowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński