Wczoraj rano Ewa Kopacz przedstawiła swoich ministrów. Stanowisko ministra zdrowia zachował Bartosz Arłukowicz, szczeciński poseł Platformy Obywatelskiej. Niespodzianką jest teka ministra spraw zagranicznych dla Grzegorza Schetyny, partyjnego przeciwnika Ewy Kopacz.
Zapytaliśmy zachodniopomorskich posłów i przedsiębiorców, co sądzą o nowym gabinecie.
Umiarkowanym optymistą jest poseł Arkadiusz Litwiński z PO. Ale zwraca uwagę, że rząd nie ma co liczyć na zwyczajowe 100 dni "rozkręcania się".
- Jestem w dużej mierze usatysfakcjonowany nowym składem rządu. Zgadzam się z prezydentem Komorowskim, że na oceny przyjdzie jeszcze czas. Ale rząd pani premier Kopacz musi od razu przystąpić do pracy. Czasu do przyszłych wyborów zostało niewiele. Tu nie ma mowy o zwyczajowych 100 dniach, gdzie rząd ma czas na rozgrzewkę. Ministrowie od razy muszą zacząć pracować. Pozostawienie ministra Arłukowicza na stanowisku to dobra decyzja. On w poprzednim rządzie zaczął duże projekty zdrowotne, na efekty których musimy poczekać i dobrze, że minister ma możliwość dokończenia wdrożonych reform - mówi.
I dodaje półżartem-pół serio.
- Gdybym ja formował rząd, te nazwiska byłyby trochę inne.
Więcej o nowym rządzie przeczytasz w dzisiejszym papierowym wydaniu Głosu oraz w e-wydaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
