Jak w czasie pandemii będzie wyglądała wizyta duszpasterska w Szczecinie i w regionie?

Szczyt zachorowań w czwartej fali pandemii koronawirusa przypadł akurat na czas niezwykle dla Polaków ważny: w Boże Narodzenie, Nowy Rok i okres tzw. kolędy, czyli wizyty duszpasterskiej.

- Najważniejsze jest, żeby kolęda w ogóle się odbyła - podkreśla przedstawiciel kurii metropolitarnej Szczecińsko-Kamieńskiej. - Jak będzie wyglądać w poszczególnych parafiach? O tym już zdecydują proboszczowie; w zależności od sytuacji. Przecież inaczej jest w dużych parafiach w Szczecinie, Stargardzie czy Świnoujściu, a inaczej w małych miejscowościach czy na wsiach.

Chodzi oczywiście o zagrożenie zakażeniem SARS-CoV-2. O bezpieczeństwo mieszkańców, ale też księdza odwiedzającego parafian i (jak to bywało w poprzednich latach) towarzyszących mu ministrantów. W kurii się dowiedzieliśmy, że nie ma jednego rozporządzenia księdza metropolity nakazującego proboszczom konkretne działania.

Z rozmów z księżmi wynika jednak, że w tym roku dominują dwie formy kontaktu kapłana z wiernymi:

• indywidualna wizyta w domu (na specjalne zaproszenie),
• msza święta odprawiana w intencji mieszkańców poszczególnych ulic lub osiedli.

- Zaproszenia do domów można składać w biurze parafialnym. Będę poszczególne rodziny odwiedzać sam, bez ministrantów. Od razu dodam, jestem zaszczepiony - podkreśla ks. proboszcz parafii pw. Przemienienia Pańskiego w Płotach.

- Nie będziemy w tym roku chodzić jak zwykle od drzwi do drzwi. Nie ma sensu tworzyć niepotrzebne napięcia. I narażać kogoś na niebezpieczeństwo - dodał ks. proboszcz pw. Św. Andrzeja Boboli w Golczewie. - Odwiedzimy tylko te osoby, które nas indywidualnie zaproszą.

Jak podkreślają zapytani przez nas księża, w parafiach, w których stosowana będzie ta forma wizyty duszpasterskiej, zachowany zostanie reżim sanitarny - maseczki zasłaniające usta i nos, ograniczona liczba uczestników i dystans pomiędzy modlącymi się. Obecna sytuacja epidemiologiczna nie pozwala bowiem na tradycyjną kolędę.

- Na wizytę duszpasterską rodzin można się zapisywać po mszach świętych w zakrystii - tłumaczy ks. prałat Andrzej Dowal z parafii pw. Miłosierdzia Najświętszej Marii Panny, sanktuarium archidiecezjalnego w Trzebiatowie.

"Nie rezygnujemy z tradycyjnej kolędy. Parafianie mogą duszpasterzy zaprosić do swoich domów. Specjalne ZAPROSZENIA są wyłożone pod chórem. Należy je wypełnić (koniecznie wpisać numer telefonu) i wrzucić do skarbony pod chórem albo przynieść do zakrystii lub biura parafialnego do 31 grudnia. Do każdej osoby zadzwonimy i umówimy się na kolędę." - czytamy na stronie internetowej sanktuarium Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szczecinie.

Podobnie rozwiązano problem indywidualnych zaproszeń w parafiach św. Krzyża i św. Rodziny.

W wielu parafiach w Zachodniopomorskiem ze względu na obostrzenia, większą popularnością cieszy się forma kolędowych spotkań w kościele organizowanych dla mieszkańców z poszczególnych ulic, bloków czy osiedli połączonych ze specjalnym błogosławieństwem.

- Podczas mszy świętej wspólnie się pomodlimy i zaśpiewamy kolędę - zachęcają duszpasterze.

W kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa takie msze będą odprawiane od 10 stycznia - o godz. 12 lub 18.30. Jak sugerują nasi rozmówcy, po powrocie z kościoła do domu, można się jeszcze wspólnie, rodzinnie pomodlić i pokropić mieszkania wodą święconą.