Kontroler zatrzymuje pasażera bez ważnego biletu sieciowego. Wystawia karę na kwotę 260 złotych. Jeśli gapowicz zapłaci w ciągu siedmiu dni - wyda 182 zł.
Okazuje się, że są tacy, którzy pomagają gapowiczom nie płacić i jeszcze na tym zarabiają.
Sprzedają za 90 zł znaczki do "sieciówek". Znaczki są czyste - nie mają wpisanego numeru przypisanego konkretnej "sieciówce". Dzięki nim można anulować karę - za jedyne 6 zł.
Jak dokładnie wygląda taka pomoc i ile na tym można zaoszczędzić, co mówi o tym procederze szczeciński ZDiTM? I czy wykorzystując ten sposób łamiemy prawo? To wszystko i więcej przeczytasz w sobotnim papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego".
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?