Jak odblokować szczecińską Łasztownię z weekendowych korków? Pomysły Zielonych nie wszystkim się spodobają

W miniony weekend doszło do paraliżu Łasztowni za sprawą kierowców, którzy chcieli dojechać do centrum wyspy, ale tam nie było gdzie zaparkować. Próby zawracania spowodowały korki, bo kolejny kierowcy wjeżdżali na wyspę.

W piątek doszło do spotkania policji i osób odpowiedzialnych za organizację ruchu w Szczecinie. Wnioski na razie nie są znane. Znamy za to propozycje Zielonych:

• wjazd samochodami na Łasztownię tylko do wysokości Trasy Zamkowej,
• autobus, który dowoziłby i odwoziłby mieszkańców z Łasztowni w dzień i w nocy.

Zieloni proponują także:

• zbudowanie chodnika na odcinku 200 metrów, który zapewni bezpieczeństwo pieszych pomiędzy ul. Zbożową a ul. Wendy,
• pas dla rowerów,
• połączenie ul. Władysława IV i ul. Spichrzowa z ul. Zbożową
• i wprowadzenie ruchu jednokierunkowego.

- Aby zapewnić dostęp do Łasztowni powinna zostać wprowadzona linia autobusowa, aby mieszkańcy i turyści mieli możliwość dotarcia na Łasztownię autobusem komunikacji miejskiej, przynajmniej w sezonie letnim. Myślimy tu o autobusach linii 75. To linia o największej częstotliwości przejazdów, a każdy kurs kończy się na Dworcu Głównym. Przynajmniej część kursów mogłaby zostać skierowana z ul. Wyszyńskiego prosto przez Most Długi właśnie na Łasztownię. Różnica w pokonywanej trasie w jedną stronę to zaledwie 1,2 km. Taka zmiana nie jest czasochłonna i możliwa do wprowadzenia w stosunkowo krótkim czasie, tak aby autobusy komunikacji miejskiej dojeżdżały na Łasztownię jeszcze w tym sezonie - uważa Przemysław Słowik, radny Szczecina.

- To kolejny rok kiedy w sezonie wakacyjnym na terenie Łasztowni oferowana jest duża liczba atrakcji, mieszkańcy zachęcani są do spędzania czasu wolnego w tym miejscu. Jednocześnie cały czas jest to miejsce wykluczone pod względem dostępności komunikacji miejskiej - dodaje Maciej Sikorski, aktywista Zielonych w Szczecinie.

- Ustalenia trwają, natomiast w najbliższy weekend policja będzie na bieżąco decydować o niezbędnych krokach, w zależności od sytuacji - informuje Paulina Łątka z urzędu miast.

W miniony weekend Łasztownia tętniła życiem za sprawą koncertów, wesołego miasteczka, foodtrucków i innych atrakcji. Wiele osób przyjechało samochodami, głównie spoza Szczecina. Próbowali wjechać na parking przy ulicy Zbożowej i Wendy. Ale parking od pewnego czasu jest sporo mniejszy.

W wakacje spora jego część jest wykorzystywana na imprezy. Dlatego kierowcy, którzy nie znaleźli już wolnego miejsca, próbowali zawracać. Ale nie za bardzo mogli, bo za nimi były już dziesiątki aut, które próbowały dostać się na parking. Na wąskiej ulicy wymijanie, zawracanie, omijanie trwało bardzo długo. Przez takie manewry kierowcy zniszczyli Skwer Kapitanów przy Starej Rzeźni, bo zrobili sobie tam miejsce do zawracania.

Sytuację pogarszał fakt, że wielu kierowców zaparkowało wzdłuż ogrodzenia budowy muzeum morskiego tym samym zwężając ulicę, która na ten czas stał się trzypasmowa.

– Rozmawiamy z odpowiednimi służbami i szukamy rozwiązania. Jednocześnie musimy pamiętać, że na Łasztowni mamy ograniczoną liczbę miejsc postojowych, a parkowanie na trawnikach, skwerach i chodnikach jest nielegalne. Apelujemy o pozostawianie samochodów nieco bliżej np. w okolicy namiotu teatru, czy po drugiej stronie bulwarów i przespacerowanie się tym krótkim odcinkiem. Można też podjechać do nas komunikacją miejską i wysiąść na przystanku przy ul. Wyszyńskiego - mówi.

Za kilka lat na Łasztownię ma kursować tramwaj, ale zmiany potrzebne są już teraz.