Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak najlepiej okazywać miłość do ojczyzny?

Grzegorz Ignatowski
Grzegorz Ignatowski
Grzegorz Ignatowski
Do najbardziej intrygujących zagadnień, które są w stanie zainteresować odbiorców, należą tematy związane z przemocą, brawurowymi napadami czy też problemami obyczajowymi. Wbrew wszystkiemu, zdecydowałem się napisać, czym jest dla mnie miłość do ojczyzny. Sprawa nie jest prosta. Wiele zależy od tego, z jakich pochodzimy środowisk lub jakie mamy przekonania polityczne. Niezmiernie ważne jest też to, z kim obecnie współpracujemy. Równie istotne, jaka jest nasza sytuacja materialna. Miłość do ojczyzny może mieć mniejsze znaczenie dla tych, którzy szykują się do wyjazdu za granicę, aby tam podjąć pracę.

Zupełnie inaczej podejdą do niej ci, którzy myślą o powrocie. Popatrzmy na Wielką Brytanię. Według oficjalnych i aktualnych danych mieszka w niej dzisiaj niemal milion Polaków. Nie wszyscy chcą zrywać kontakty z domem rodzinnym i pozostać za granica na stałe. Dowodów jest wiele. Świadczy o tym na pewno duże zainteresowanie różnego rodzaju internetowymi studiami i kursami podyplomowymi w języku polskim. Planując swoje dalsze życie, znaczna liczba naszych młodych rodaków, mieszkańców Wysp Brytyjskich, nie chce wracać tylko z kieszeniami pełnymi pieniędzy. Chcą mieć także dyplom znaczącej wyższej uczelni. Być może się przyda. Zapytajmy, czym jest zatem miłość ojczyźniana dla ludzi, którzy wielokrotnie podróżowali za granicę, mieli intratne propozycje i liczne okazje, aby pozostać za granicą na stałe. Mieszkają jednak w kraju. Uciekając od wszelkich politycznych podziałów i słów pełnych patetycznych frazesów, myślę, że miłość ojczyźniana powinna być przesiąknięta przywiązaniem do ziemi, na której mieszkam i żyję. Idzie głównie o ochronę środowiska i działania mające na celu zachowanie jej niepowtarzalnego charakteru. Należy w sposób zdecydowany piętnować te działania, które prowadzą do bezmyślnego dewastowania ziemi.

Podkreślę, że nie jestem zagorzałym członkiem lub sympatykiem jakiejkolwiek organizacji proekologicznej. Wiem jednak, że każdy z nas ma wiele okazji, aby chronić rodzimą ziemię. Jako przykład przywołam znane każdemu z nas lokalne ryneczki z warzywami. Sprzedawcy nazbyt chętnie i szczodrobliwie pakują w torebki foliowe oddzielnie jabłka, gruszki czy też marchewki. Co by się stało, gdyby warzywa i niegniotące się owoce zapakować w jedną torebkę. Nie chodzi o oszczędzanie lub przysłowiowe sknerstwo. Idzie o zwykła troskę, aby nie produkować w sposób nadmierny wszelkiego rodzaju plastikowych toreb. Wszystkim wiadomo, że trudno je zutylizować. Sam wielokrotnie prosiłem sprzedawców, aby zapakowali mi w jedną torebkę twarde jabłka i gruszki. Jedni machali ręką, a inni udawali, że nie słyszą. W takiej sytuacji mówiłem stanowczo, że wymaga tego miłość do naszej matki Ziemi.

Miłość do ojczyzny należy okazywać również poprzez szacunek dla języka polskiego. Bez obcego słownictwa

Przyznam, że argumentacja była nad wyraz skuteczna. Tak więc miłość do mojej ziemi jest dla mnie dbaniem o rodzime środowisko. Ma to także wymiar gospodarczy. Miłość ojczyźniana każe mi wspierać tych wszystkich przedsiębiorców, którzy decydują się na produkcję produktów nadających się do ponownego wykorzystania. Chodzi oczywiście o modny dzisiaj recykling. Nie jest on niczym innym, jak wykorzystaniem i przetwarzaniem odpadów. Z na pozór bezwartościowych śmieci powstaje nowy, wartościowy produkt. Recykling pozwala na ograniczenie degradacji złóż naturalnych i zmniejszenie ilości odpadów. Wykorzystać można nie tylko okrzyknięte stare samochody, lecz także zwykłe opakowania po jajkach. Wyprodukowanych w ten sposób nowych produktów jest co niemiara. Ze starych rowerów odzyskuje się włókna węglowe. Posłużą do produkcji nowoczesnych samochodów. Stare drewniane belki wykorzystamy do akustycznych i estetycznych kolumn głośnikowych. W jednym z programów telewizyjnych zachwalając takie właśnie gospodarowanie odpadami, komentator stwierdził, że nowe produkty mają cudowny design.

Pomyślałem, że miłość do ojczyzny należy okazywać też przez szacunek dla języka polskiego. Nie wiem, z jakiego powodu jest spora grupa ludzi, którzy za wszelką cenę wplatają do pięknej polszczyzny obce słownictwo. Każdy z nas może w różnoraki sposób okazywać miłość do ojczyzny. Jedni będą wykrzykiwać wzniosłe hasła patriotyczne, a inni pracować w zaciszu domów. Marcin Król napisał kiedyś, że jednym ze stałych elementów rodzimego patriotyzmu była duma. Niestety, nie wynika ona z naszych osiągnięć. Dumni byliśmy zazwyczaj z tego, że nas prześladowano. Podkreślano, że nie byliśmy doceniani i szanowani. Tymczasem, powinniśmy być dumni z naszych dokonań. Wspierać rodaków, którzy osiągnęli sukces i przyznają się do tego, że są Polakami. Nie jest najważniejsze w tym względzie, jakie mają przekonania polityczne lub odmienne rady dla rozwoju gospodarki. Nie chcę przez to wszystko powiedzieć, że miłość do ojczyzny ma się wyrażać tylko w cichej i rzetelnej pracy. Wymaga zademonstrowania przywiązania do tradycji. Z tego, a nie z innego powodu, 11 listopada zawieszę flagę z biało-czerwonymi barwami na moim domu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jak najlepiej okazywać miłość do ojczyzny? - Portal i.pl

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński