- Obecnie dochód rolniczy liczony jest w inny sposób do celów pomocy socjalnej dla rolników, a inaczej np. do celów kredytowych. Zawyżony dochód rolniczy, na podstawie którego liczone są stypendia dla dzieci rolników, praktycznie uniemożliwia im otrzymanie takiej pomocy - wyjaśniał na łamach "Pulsu Biznesu" przewodniczący komisji senator Jerzy Pieniążek.
GUS sobie, resort sobie
Według GUS, uśredniony dochód rolniczy wynosi 1086 zł rocznie z hektara przeliczeniowego, tj. ok. 85 zł miesięcznie. Tymczasem resort polityki społecznej dla celów pomocy socjalnej stosuje wskaźnik 252 zł miesięcznie z hektara.
Przedstawiciele GUS tłumaczą, że stosowana przez Urząd metodologia badania dochodów z pracy w rolnictwie jest liczona dla całego rolnictwa na podstawie rolniczej produkcji rolnej pomniejszonej o zużycie wewnętrzne i uwzględniającej inne przychody i zobowiązania związane z produkcją rolną.
Przyznają jednak sami, że wadą takiej metody jest to, iż jest ona bardzo uśredniona i nie bierze pod uwagę tego, co jest produkowane w danym gospodarstwie i dlatego dla jednych gospodarstw ten dochód będzie zawyżony, a dla innych zaniżony.
Badania
Od początku bieżącego roku prowadzone są badania na specjalnie dobranej próbie, która jest już reprezentatywna. Wyniki zostaną obliczone zgodnie z metodologią obowiązującą w Unii Europejskiej.
Różnice wyliczeń
Krzysztof Nogal, wiceprezes Krajowego Związku Izb Rolniczych nie widzi żadnego związku z dochodami rolników a liczeniem wskaźnika dla celów socjalnych. Zdaniem przedstawiciela izb, metodologia stosowana przez GUS bardziej odpowiada wielkości faktycznych dochodów rolników.
Z wyliczeń GUS wynika, iż dochód rolniczy wynosi 1/3 kwoty stosowanej przez resort polityki społecznej.
- Wskaźnik liczony przez GUS, jest bardzo podobny do tego, który wylicza Instytut Ekonomiki Rolnictwa - stwierdza na łamach "GP".
Jego zdaniem, efektem wprowadzenia kwot, które wynikają z ustawy o świadczeniach rodzinnych (252 zł/ha) jest to między innymi, że stypendia, które miały trafiać do dzieci wiejskich, by wyrównywać ich szanse edukacyjne, w ogóle do tej grupy dzieci nie docierają.
Wspomniany zespół specjalistów, ma właśnie za zadanie opracować taką metodologię liczenia dochodów rolniczych, by podobne paradoksy wyeliminować.