Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak Kuba Bogu...

ika, 26 października 2004 r.
- Lekarzem to ja nie jestem, nic nie wspominał, że się źle czuje - mówił wczoraj prezydent Marian Jurczyk.

Marcin Gdakowicz, były wiceprezydent Szczecina odpowiedzialny za gospodarkę komunalną podał Mariana Jurczyka do sądu. Gdakowicz twierdzi, że prezydent nie miał prawa zwalniać go z pracy.

Były wiceprezydent najpierw podpisał wypowiedzenie, a potem przysłał zwolnienie lekarskie. Jego zdaniem dwutygodniowy okres wypowiedzenia powinien biec od chwili powrotu ze zwolnienia.

Prezydent przypomina sobie że wypowiedzenie wręczał Gdakowiczowi późnym popołudniem, koło godz. 17.

- Pan Gdakowicz miał niepracującą żonę i małe dziecko, chciałem mu pomóc, obiecałem, że załatwię mu pracę - wspomina prezydent Jurczyk. - Prosiłem, by wycofał sprawę z sądu, skoro tego nie robił, to jak miałem mu załatwić zatrudnienie?

Na dzisiejszej sprawie w sądzie pracy zeznania składać będą sekretarz miasta Bohdan Roszkowski oraz następca Gdakowicza, wiceprezydent Andrzej Grabiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński