Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak była przyczyna śmierci Jerzego Kalibabki? Czekamy na wyniki sekcji zwłok

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
Znany amant PRL zmarł kilka dni temu przed swoim domem. Dziś w Zakładzie Medycyny Sądowej w Szczecinie odbyła się sekcja zwłok. Wyniki będą znane za kilka tygodni.

CZYTAJ TEŻ:

SEKCJA ZWŁOK JERZEGO KALIBABKI

- Sekcja odbyła się dzisiaj. Czekamy na wyniki. Zlecono też badania toksykologiczne - mówi prokurator Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Jerzy Kalibabka nie żyje. Zmarł najsłynniejszy polski amant i uwodziciel

Jerzy Kalibabka nie żyje. Najsłynniejszy polski uwodziciel - przestępca zmarł w wieku 62 lat w swoim rodzinnym Dziwnowie. Jak sam mówił miał ponad 3 tysiące kobiet. W latach 80. uwiódł i okradł setki z nich. Wiele lat siedział w więzieniu. Historia jego życia stała się motywem przewodnim serialu Tulipan. W 1982 roku trafił do Łodzi, gdzie poznał atrakcyjną Małgorzatę Z. (mieszkała w bloku na osiedlu Wilcza/Gołębia). Rozkochał dziewczynę w sobie obiecując wspaniałe życie i perspektywy. Małgorzata została jego wspólniczką pomagając mu w okradaniu i oszukiwaniu kobiet.Czytaj na kolejnych slajdach

Jerzy Kalibabka nie żyje. Zmarł najsłynniejszy polski amant ...

Prokuratura nie informuje co lekarze powiedzieli o wstępnych przyczynach śmierci Kalibabki. Na pisemną opinie trzeba czekać ok. 1,5 miesiąca.

Wszystko wskazuje na to, że Kalibabka zmarł z przyczyn naturalnych przed swoim domem. W ciągu kilku dni ma się odbyć pogrzeb w Dziwnowie.

Kalibabka zasłynął w latach 80. nie tylko podbojami miłosnymi, ale też licznymi przestępstwami, za które został skazany na 15 lat więzienia.

Szkoła uwodzenia Tulipana - najsłynniejszy podrywacz PRL'u powraca [wideo]

WIDEO: Uratowali mężczyznę, który wpadł do Odry. Policja ich uhonorowała

ZOBACZ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński