Trybuny będą okalały parkiet z czterech stron, główna będzie dużo wyższa od pozostałych (patrz, na projekcie wyższy dach z prawej).
(fot. Fot. Materiały Erbudu)
Czekamy na wbicie pierwszej łopaty na placu budowy hali widowiskowo-sportowej przy ulicy Szafera w Szczecinie. Dowiedzieliśmy się, że dojdzie do tego na początku stycznia.
- W ciągu najbliższych 10 dni inwestor przekaże nam pełną dokumentację - mówi Grzegorz Krzywicki. - Już samo to jest problemem. Wcześniej można było przekazać ją w formie elektronicznej. Teraz ma być na papierze. Łącznie czekamy na kilkanaście kartonów dokumentów. Dopiero później do nadzoru będziemy mogli zgłosić rozpoczęcie prac, a następnie na pozwolenie poczekamy siedem kolejnych dni. Żałujemy, że nie mogliśmy rozpocząć w pierwszym terminie, że były odwołania. Mielibyśmy zrobione już wykopy.
60 milionów zostanie w Szczecinie
Po uzyskaniu pozwolenia rozpocznie się urządzanie miasteczka budowy.
- To również będzie czasochłonne zajęcie - mówi Krzywicki. - Miasteczko budowy będzie bardzo duże. Musimy sprowadzić kilkadziesiąt baraków, utwardzić grunt i zrobić wszystkie niezbędne przyłącza. Postaramy się jak najwięcej zlecić szczecińskim przedsiębiorcom.
Przedstawiciel firmy, która wybuduje nam halę zapewnia, że to właśnie dzięki szczecińskim firmom Erbud wygrywa przetargi.
- Oferują nam dobre ceny - przekonuje. - Dlatego chcielibyśmy zostawić lokalnym firmom ok. 60 milionów złotych. Teraz układamy cały zespół. Nie jest tak, że marnujemy czas. Organizujemy zaplecze budowy. Wybieramy ludzi, którzy zajmą się projektem. Muszą się w to wdrożyć. Będą to również w większości szczecinianie, co z pewnością przyczyni się do tego, że hala wykonana będzie bardzo dokładnie. Wybudują ją przecież dla siebie.
Chwilka i trybuny będą większe
Hala widowiskowo-sportowa ma pomieścić 7,3 tysiąca osób: 5,3 tysiąca na trybunach i dwa tysiące na płycie boiska. Jak będą wyglądały miejsca na płycie boiska?
- Zrobimy to w taki sposób, w jaki budowaliśmy poprzednie hale - mówi Krzywicki. - Na czas większej imprezy siedzenia są automatycznie wysuwane, składane z konstrukcji stalowych. Wszystko jest zautomatyzowane. Trwa to chwilę.
Budowa ma potrwać 2,5 roku. Przedstawiciele firmy Erbud przekonują, że będą chcieli zakończyć ją wcześniej. Twierdzą, że dysponują potencjałem technicznym i finansowym, by tego dokonać.
- Przyznam, że na początku byłem przekonany, że pojemność hali jest zdecydowanie za mała - mówi nasz rozmówca. - Mamy jednak sygnały z gdańskiego terenu, gdzie mają nową halę na kilkanaście tysięcy osób. W trakcie poważnych imprez sportowych siedzenia na trybunach wypełniają się zaledwie w połowie. To mnie przekonało, że większego obiektu nie trzeba. Świadczy o tym również decyzja o organizacji mistrzostw Europy. Skoro nam je obiecali, oznacza to, że hala będzie spełniała wymogi.
Dach przyjedzie z Wielkopolski
Wykonawcy przekonują, że paraliżu ulic podczas budowy nie będzie. Najprawdopodobniej unikniemy też zmiany organizacji ruchu. Samochody będą drogami bocznymi wjeżdżały na plac budowy. Dostawy materiałów zazwyczaj odbywać się będą w późnych godzinach popołudniowych, lub blisko godziny 22.
- Najtrudniejszym momentem będzie zwożenie konstrukcji stalowej dachu - przekonuje Krzywicki. - Wykonana będzie w województwie wielkopolskim. Trzeba ją będzie przetransportować przez miasto. Z pewnością zrobimy to nocą. To będzie największe utrudnienie, które wystąpi podczas budowy.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?