Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jajecznica "Kaczora"

dc
Mali kibice oblegali piłkarzy Pogoni. Maciej Stolarczyk (z lewej) rozdał kilkadziesiąt autografów.
Mali kibice oblegali piłkarzy Pogoni. Maciej Stolarczyk (z lewej) rozdał kilkadziesiąt autografów. Marek Biczyk
Trener Mariusz Kuras i piłkarze Pogoni - Jacek Bednarz, Maciej Stolarczyk, Paweł Drumlak i Maciej Kaczorowski - spotkali się wczoraj ze swoimi młodymi kibicami w Pałacu Młodzieży. Przez pół godziny odpowiadali na pytania fanów.

Oto kilka z nich:

- Czy trener Mariusz Kuras chce odejść z Pogoni?
MARIUSZ KURAS: Gdybym otrzymał propozycję z Barcelony, to raczej tak. To oczywiście żart. Jeżeli nie - chcę zostać w Pogoni. Ale jak każdy człowiek chciałbym z czegoś żyć, a ostatnio w Pogoni nie ma pieniędzy.

- A czy jakiś piłkarz chce odejść z Pogoni?
JACEK BEDNARZ (obrońca i drugi trener): Gdyby była konkretna propozycja, to tak. Na siłę nikt nie chce odchodzić.

- Ile piłkarze zarabiają?
JACEK BEDNARZ: Ostatnio nic nie zarabiamy.

- A kto jest najgorszym piłkarzem w Pogoni?
Prowadzący spotkanie dziennikarz Radia Plus Przemysław Kłosiński: Nie ma najgorszych.

- A jakiej muzyki słucha Paweł Drumlak?
PAWEŁ DRUMLAK: Młodzieżowej i na czasie.

- Czy Paweł Drumlak umie się bić?
PAWEŁ DRUMLAK: A co, chcesz mnie wyzwać na pojedynek?

- Który z piłkarzy umie gotować?
MARIUSZ KURAS: Z nas Maciej Kaczorowski, który jest kawalerem, najlepiej radzi sobie w kuchni.

- A co potrafi zrobić?
MACIEJ KACZOROWSKI: No... jajecznicę.

- A co w niej jest oprócz jajek?
MACIEJ KACZOROWSKI: Wrzucam wszystko co mam pod ręką.

- A jak długo zamierza Pan być kawalerem?
MACIEJ KACZOROWSKI: Aż znajdę wybrankę swego serca. Na razie nie znalazłem. Ale będę szukał.

- Co będzie z Pogonią, która ma teraz zakaz treningów?
MARIUSZ KURAS: No cóż, mam nadzieję, że nie spotkamy się razem dopiero 2 marca na Bukowej w Katowicach, przed pierwszym ligowym meczem z GKS.

Na koniec spotkania z młodzieżą trenera i piłkarzy spotkały dwie niespodzianki. Najpierw musieli zaśpiewać jedną z piosenek. Nie znali słów zwrotek, ale z refrenem było już lepiej: "A wszystko to, bo Ciebie kocham; I nie wiem jak bez Ciebie mógłbym żyć..." A później od dwóch zaproszonych na spotkanie pracowników hotelu "Radisson" portowcy otrzymali tort w kształcie... boiska. - Ostatnio niewiele ludzi coś nam daje... - trener Mariusz Kuras był wzruszony. Dzieci zaśpiewały piłkarzom i szkoleniowcowi "Sto lat". A następnie wzięły od zawodników autografy i kawałki tortu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński