W Jadłodzielni przy ul. Żółkiewskiego co chwilę pojawiają się nowe osoby. Jedni przynoszą to co zostało po świętach, inni to odbierają.
- Bardzo dużo osób przynosi jedzenie: szynki, kiełbaski, rybki, sałatę, ryż, ogórki, ciasto, chleb - wylicza pani Wanda, aktywistka Jadłodzielni. - Naprawdę coraz więcej osób, a co ważne coraz częściej, decyduje się oddać żywność nam, a my przekazujemy ją dalej.
Pan Robert do Jadłodzielni po raz pierwszy przyszedł przed Bożym Narodzeniem. Wczoraj wrócił. Jak mówi, to wspaniała inicjatywa.
- Chwilowo jestem bez pracy, więc sytuacja finansowa nie jest najlepsza. Przed świętami dostałem paczkę i dzisiaj też nie wyszedłem z pustymi rękoma - mówi. - Nie pytają skąd jestem, dlaczego potrzebuję. Po prostu dzielą się.
Jadłodzielnia czynna jest przez cały rok. W środę i czwartek można tam przyjść w godz. 11-19.. Można przynosić też ubrania.
Zobacz także: Żywa szopka w centrum Szczecina
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?