W Jadłodzielni przy ul. Żółkiewskiego co chwilę pojawiają się nowe osoby. Jedni przynoszą to co zostało po świętach, inni to odbierają.
- Bardzo dużo osób przynosi jedzenie: szynki, kiełbaski, rybki, sałatę, ryż, ogórki, ciasto, chleb - wylicza pani Wanda, aktywistka Jadłodzielni. - Naprawdę coraz więcej osób, a co ważne coraz częściej, decyduje się oddać żywność nam, a my przekazujemy ją dalej.
Pan Robert do Jadłodzielni po raz pierwszy przyszedł przed Bożym Narodzeniem. Wczoraj wrócił. Jak mówi, to wspaniała inicjatywa.
- Chwilowo jestem bez pracy, więc sytuacja finansowa nie jest najlepsza. Przed świętami dostałem paczkę i dzisiaj też nie wyszedłem z pustymi rękoma - mówi. - Nie pytają skąd jestem, dlaczego potrzebuję. Po prostu dzielą się.
Jadłodzielnia czynna jest przez cały rok. W środę i czwartek można tam przyjść w godz. 11-19.. Można przynosić też ubrania.
Zobacz także: Żywa szopka w centrum Szczecina
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Te popularne seriale wracają na ekrany tej jesieni. Sprawdź, co o nich wiesz - QUIZ
- Nowa żona Ronaldo: czwarta i młodsza od niego o 14 lat. Takie było ich wesele [WIDEO]
- Nowy "Znachor" to najlepsza ekranizacja w historii? Tym się różni od starego klasyka
- Trzyosobowa rodzina zginęła w wypadku na A1. Wiadomo, z jaką prędkością pędziło auto