Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jadą, jadą, starocie

Jarosław Dziedzic
Przez przejście graniczne w Kołbaskowie codziennie wjeżdża do kraju ponad 200 używanych samochodów. Co trzeci ma więcej niż 10 lat.
Przez przejście graniczne w Kołbaskowie codziennie wjeżdża do kraju ponad 200 używanych samochodów. Co trzeci ma więcej niż 10 lat. Andrzej Szkocki
Od początku roku każdego dnia do Polski trafia ponad 1000 używanych samochodów. Jedna trzecia to auta dziesięcioletnie i starsze. Takie są skutki zniesienia od 1 stycznia ceł i ograniczeń dotyczących importu używanych pojazdów.

- Wiadomo było, że import wzrośnie, ale nie spodziewaliśmy się, że aż tak - mówią zgodnie celnicy i przedstawiciele rządu.
Do otwarcia naszych granic przed starymi autami (ale spełniającymi warunki określone w rozporządzeniu ministra infrastruktury) zmusiła nas umowa stowarzyszeniowa z Unią Europejską. Znikły ostatecznie cła na sprowadzane do naszego kraju samochody, przestał też obowiązywać zakaz importowania samochodów starszych niż dziesięcioletnie. Teraz liczy się nie wiek auta, ale jego sprawność techniczna.
Tylko w ubiegłym tygodniu przez trzy przejścia w naszym województwie sprowadzono do kraju ponad 4 tysiące używanych samochodów, w tym ponad tysiąc aut osobowych dziesięcioletnich i starszych.
- To jeszcze nie oznacza, że te auta zostaną zarejestrowane. Myślę, że część z nich nie będzie spełniać norm ekologicznych - pociesza Paulina Jankowska rzecznik Ministerstwa Infrastruktury.
Jeszcze w ubiegłym roku niektórzy przedstawiciele rządu, w tym minister gospodarki Jacek Piechota, zapowiadali przygotowanie instrumentów prawnych, które przyblokowałyby import starych samochodów. - Nasz resort pracuje nad tym wraz z Ministerstwem Infrastruktury i Ministerstwem Finansów - zapewnia Rafał Jesswein rzecznik prasowy Ministra Gospodarki. - Rzecz nie jest prosta z uwagi na nasze zobowiązania wobec Unii Europejskiej. Nie da się tego załatwić szybką decyzją jednego ministra.

W Polsce jest zarejestrowanych 9,3 mln samochodów. Blisko połowa ma 10 lat i więcej. Tylko jedna trzecia to samochody pięcioletnie i młodsze. Jeśli obserwowana w styczniu skala importu aut używanych się utrzyma, te niekorzystne proporcje jeszcze się pogłębią.

Skala importu samochodów używanych wywołuje popłoch wśród krajowych producentów aut, dealerów i firm leasingowych. Ubiegły rok przyniósł drastyczny spadek sprzedaży nowych aut. Bieżący rok, jeśli import używanych aut nie zostanie wyhamowany, będzie jeszcze gorszy.
Celnicy zwracają uwagę na duży udział samochodów ciężarowych w imporcie. W ciągu tygodnia przez zachodniopomorskie przejścia sprowadzono blisko 600 ciężarówek, z tego ponad 200 to pojazdy liczące 6 lat i więcej.
Zdaniem Tadeusza Kurowskiego członka zarządu Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych i Spedytorów przewoźnicy międzynarodowi, z uwagi na obowiązujące normy, nie będą raczej sprowadzać aut wyprodukowanych przed 1994, a nawet przed 1998 rokiem. - Prawdopodobnie takie pojazdy będą jeździć jedynie w kraju. Mogą być też sprowadzane na części zamienne, albo z myślą o ich odsprzedaży do któregoś z krajów, w którym przepisy są liberalniejsze - uważa Tadeusz Kurowski.

Rafał Jesswein doradca ministra gospodarki do spraw mediów:

Import samochodów używanych w takiej skali jest groźny dla krajowych producentów aut i środowiska naturalnego. Ministerstwo Gospodarki, wspólnie z resortami finansów i infrastruktury, chce radykalnie zmniejszyć ten import poprzez zmianę przepisów o podatku akcyzowym. Akcyza rosłaby wraz z wiekiem auta, tak by starych samochodów, nawet jeśli są sprawne, nie opłacało się sprowadzać zza granicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński