Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jadą do Rzymu

Mariusz Parkitny, 5 kwietnia 2005 r.
Barbara Krasowska ze Szczecina (w środku) tuż przed odjazdem do Watykanu na pogrzeb papieża. Na dworzec odprowadzili ją najbliżsi: córka Małgorzata Krzywańska i kuzyn Rafał Chronowski.
Barbara Krasowska ze Szczecina (w środku) tuż przed odjazdem do Watykanu na pogrzeb papieża. Na dworzec odprowadzili ją najbliżsi: córka Małgorzata Krzywańska i kuzyn Rafał Chronowski. Andrzej Szkocki
Pogrzeb Jana Pawła II - piątek, godz. 10. Mieszkańcy Zachodniopomorskiego wyjeżdżają do Włoch.

Setki, a nawet tysiące mieszkańców naszego województwa chcą pojechać do Watykanu na pogrzeb papieża. Pierwsi pojechali już wczoraj. Oblegane są biura podróży, punkty informacji kolejowej i autobusowej.

Jeszcze w sobotę przed południem w biurach podróży panował spokój.

- Nikt nie pytał o podróż do Rzymu - mówiła pracownica "Orbisu".

Podobne odpowiedzi padały w pozostałych szczecińskich biurach podróży.

Sytuacja zmieniła się po śmierci papieża. Wczoraj rano sprzed Dworca Głównego w Szczecinie wyjechał autobus do Włoch.

To był impuls

Do Watykanu wybrała się m in. szczecinianka Barbara Krasowska. W rozmowie z dziennikarzem "Głosu" nie potrafiła ukryć wzruszenia.

-To był impuls. Poczułam, że muszę tam jechać - mówiła wczoraj przed odjazdem. - Mam rodzinę we Włoszech, więc nie będzie problemu z noclegiem. Ale czuję się fatalnie. Tak jakbym jechała na pogrzeb członka najbliższej rodziny.

Pani Barbara dowiedziała się o śmierci papieża z telewizji.

- To był szok. Długo nie było wiadomości o jego zdrowiu, aż tu komunikat, który zwalił mnie z nóg. Płakaliśmy całą rodziną. To był wielki człowiek. Dlatego chcę tam być i pożegnać papieża w imieniu rodziny - dodaje.

Panią Barbarę odprowadziła na dworzec córka i kuzyn.

- Strasznie przeżyliśmy śmierć Jana Pawła II. Dobrze, że mama będzie mogła uczestniczyć w jego ostatniej drodze - powiedziała Małgorzata Krzywańska.

Włochy płaczą

Wczoraj do Polski wróciły też osoby, które pracują we Włoszech. Pani Halina Sudoł spędziła w Rzymie ostatnie 5 miesięcy. Do Szczecina przyjechała wczoraj rano.

- To, co się teraz dzieje w Rzymie i Watykanie, trudno opisać. Setki tysięcy ludzi ściąga do miasta, aby opłakiwać i modlić się za papieża. Atmosfera jest nieporównywalna z niczym innym. Ludzie padają sobie w ramiona, płaczą, milczą. Ale w ich zachowaniu jest coś z nauki Jana Pawła II. Ta wiara, że odszedł do drugiego, lepszego życia - mówi.

***

Szacuje się, że do Rzymu na pogrzeb papieża Jana Pawła II może przyjechać nawet 5 mln pielgrzymów. W Polsce bilety lotnicze w cenie do 500 zł zostały już wyprzedane. Tanie linie lotnicze Air Berlin proponują wylot 5 i 6 kwietnia z Berlina za 570 zł w obie strony, a 7 kwietnia - dzień przed pogrzebem papieża - ta sama usługa kosztuje już 1400 zł. Specjalne pociągi do Włoch w związku z uroczystościami pogrzebowymi w Watykanie ma uruchomić PKP. Bilet będzie kosztować około 500 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński