Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacht z parą żeglarzy z Gdańska zaginął na Oceanie Atlantyckim. Poszukiwania mężczyzny zakończone

Katarzyna Gruszczyńska
Pani Elżbieta na dziobie jachtu umieściła hasło S.O.S. tak, żeby było widoczne z samolotu.
Pani Elżbieta na dziobie jachtu umieściła hasło S.O.S. tak, żeby było widoczne z samolotu. archiwum prywatne/ facebook
Po siedmiu dniach poszukiwania 74-letniego Stanisława Dąbrownego, żeglarza z Gdańska, który wraz z żoną wyruszył w rejs dookoła świata, podczas którego wypadł za burtę na Oceanie Atlantyckim, zostały zakończone.

Aktualizacja 29.11.2017:
W nocy córka żeglarzy z Gdańska, Agnieszka Blazowska poinformowała na portalu Facebook, że poszukiwania jej ojca zostały zakończone. Od momentu, kiedy pan Stanisław wpadł do wody minął tydzień, dlatego - wg służb ratunkowych z Martyniki i Barbadosu - szanse na odnalezienie żeglarza żywego po 7 dniach bez jedzenia i picia są znikome.

Jednak córka małżeństwa Dąbrownych wciąż ma nadzieję, że pan Stanisław mógł zostać zabrany na pokład innego statku, ale nie ma możliwości kontaktu.

Czytaj także:

Przypomnijmy, 74-letni Stanisław Dąbrowny i jego 67-letnia żona Elżbieta zaginęli w drodze na Barbados. Płynęli tam niewielkim jachtem. Rodzina kilka dni temu straciła z nimi kontakt, zaczęła się niepokoić i wszczęła alarm. Pani Elżbieta została uratowana przez tankowiec i jest w drodze do Brazylii.

Wcześniej pisaliśmy:

Gdańszczanie Stanisław Dąbrowny i jego żona Elżbieta zaginęli na Oceanie Atlantyckim w drodze na Barbados, podczas rejsu dookoła świata. Przez kilka dni nie było z nimi kontaktu, teraz otrzymaliśmy najnowsze informacje od ich córki, która miała kontakt z mamą.

- Mama skontaktowała się ze mną przez telefon satelitarny. Okazuje się, że tata wypadł za burtę. Mama jest przerażona, została sama na jachcie – mówi w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" Agnieszka Blazowska, córka gdańskich żeglarzy.
- Mama wie, jakie było dokładne położenie jednostki, gdy ojciec wypadł za burtę. Mam nadzieję, że z tą wiedzą służby ratunkowe podejmą skuteczną akcję w odpowiednim miejscu, biorąc pod uwagę prądy - dodaje Agnieszka Blazowska.

Dodatkowo pani Elżbieta na dziobie jachtu umieściła hasło S.O.S. tak, żeby było widoczne z samolotu.

Przypomnijmy, 74-letni Stanisław Dąbrowny i jego 67-letnia żona zaginęli w drodze na Barbados. Płynęli tam niewielkim jachtem. Rodzina kilka dni temu straciła z nimi kontakt, zaczęła się niepokoić i wszczęła alarm.

O sprawie powiadomione zostało polskie MSZ, polski konsulat w Wenezueli, a także francuska armia, która stacjonuje na Martynice. Wciąż trwają poszukiwania jachtu, które prowadzą służby na Martynice i Barbadosie. Pomagają również służby przybrzeżne oraz francuskie, brytyjskie i holenderskie statki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jacht z parą żeglarzy z Gdańska zaginął na Oceanie Atlantyckim. Poszukiwania mężczyzny zakończone - Dziennik Bałtycki

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński