Jacht Stary dotarł na Islandię

Uroczystość stała się dużym wydarzeniem na wyspie. Pojawili się wszyscy żeglarze, przedstawiciele ambasad niemieckiej, brytyjskiej i rosyjskiej, a także Komandor Yacht Clubu Reykjavik Krystian Skuli Suqurgeirsson, szef Islandzkiego Rotary Club Svenin H. Skulasson oraz liczna na Islandii Polonia.

- Rejs Witezia II sprzed 50 laty był nie byle jakim wyczynem - opowiadał gościom kpt. Maciej Krzeptowski, który na Islandię przyprowadził jacht Stary z załogą młodzieżową ze Szczecina. - Czterej żeglarze popłynęli na wyspę mgieł na niewielkim jachcie bez silnika, z kilkoma zaledwie mapami, pokonując niebezpieczne wody Morza Północnego i Atlantyku, sztormy, prądy i pełne skał wybrzeża wyspy mgieł. Dotarcie do niej zajęło im 25 dni.

W historycznym rejsie dowodził kapitan Emil Żychiewicz, a załogę stanowili późniejszy sławny kapitan Ludomir Mączka oraz Maria Gerlach i Stanisław Tomaszewski. Jacht pokonał 3.767 mil morskich w ciągu 1.230 godzin. Był pierwszym polskim jachtem, który tu dotarł.

Tablicę w brązie zaprojektował Zdzisław Sobierajski, a odlał Zbigniew Olejnik. Jest na niej napis: Tylko wiatr, marzenia i jacht "WITEŹ II" przywiodły tu pierwszych polskich żeglarzy w roku 1959.

Wyprawę szlakiem Witezia II zorganizowali żeglarze zrzeszeni w Komitecie Społecznym Żeglarski Szczecin, którzy w ten sposób chcą spopularyzować Szczecin, jako stolicę żeglarstwa południowego Bałtyku i miasto, gdzie zaczynają się wielkie wyprawy.

Gospodarzem uroczystości był przewodniczący Rady Miasta Reykjavik Vilhjalmur Vilhjalmsson. On też wraz z kapitanem Krzeptowskim wspólnie odsłonili tablicę. Obok niej ustawiono dwa duże zdjęcia Witezia II. Przemówienia wygłosili m.in. Danuta Szostak, Konsul Generalny RP w Islandii.

Cała załoga jachtu Stary oddała też honory na miejscowym cmentarzu poległym marynarzom ze statku Wigry, który zatonął u wybrzeży Islandii w 1942 r.