Do wydarzenia doszło w środę wieczorem na terenie hotelu w Sochocinie, ok. 70 km od Warszawy, po meczu Hapoel Petah Tikwa z MKS Ciechanów. Dwóch pracowników technicznych izraelskiego klubu zostało zaatakowanych przez grupę Polaków. Sierżant Kinga Drężek-Zmysłowska, rzeczniczka Komendanta Powiatowego Policji w Płońsku, mówiła na antenie stacji TVN 24, że była to grupa pseudokibiców. W sprawie incydentu, na skutek którego Izraelczycy doznali lekkich obrażeń, toczy się obecnie śledztwo. Policja chce ustalić tożsamość napastników, m.in. dzięki nagraniu monitoringu.
Drużyna Hapoel Petah Tikwa napisała na Facebooku, że kilku ich pracowników zostało zaatakowanych przez „zamaskowanych faszystów, fanów Legii Warszawa”. Mówi także o „zaplanowanej zasadzce”, która miała miejsce już po odjeździe policji, która ochraniała mecz. Z kolei izraelski portal Arutz Sheva - Israel National News pisze o „przerażającym, antysemickim incydencie”.
Sytuację skomentował także zarząd MKS Ciechanów na stronie internetowej klubu. - Przede wszystkim podkreślamy, iż nasz Klub ubolewa nad całą zaistniałą sytuacją i zdecydowanie potępia zachowanie sprawców tego karygodnego incydentu. Jednocześnie podkreślamy, iż nikt z całej naszej społeczności związanej z Klubem nie ma niczego wspólnego z całą sytuacją. Sam incydent nie wydarzył się w Ciechanowie, a zarząd ręczy i gwarantuje, iż Sympatycy MKS Ciechanów nie dopuścili się tego czynu - czytamy w oświadczeniu.
Izraelskie ministerstwo kultury i sportu ogłosiło na Facebooku, że współpracuje z polskimi władzami w celu znalezienia napastników, którzy dopuścili się ataku. Zapewniło też, że będą oni surowo ukarani.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?