Vineta Wolin - Energetyk Gryfino
Faworytem tego pojedynku byli goście. Hutnik wzmocnił się zimą pięcioma zawodnikami i była to dla nich pierwsza okazja, by pokazać się publiczności.
- Widać już znaczną poprawę w naszej grze - ocenia trener Hutnika, Ireneusz Aksiuczyc. - Nowi zawodnicy spisali się dobrze i widać, że będą ciągnąć zespół.
Przebieg spotkania pokazał, że Hutnik tanio skóry nie sprzeda. Po regulaminowym czasie gry utrzymywał się remis 2:2. Dogrywka także nie przyniosła rozstrzygnięcia.
W rzutach karnych lepsi byli jednak goście z Kamienia, którzy wygrali 4:2 i awansowali do kolejnego rzutu. - Mecz rozgrywany był w trudnych warunkach - zdradza Aksiuczyc. - Boisko było grząskie. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać ten mecz - dodaje.
Pucharowe niespodzianki
W drugim spotkaniu rozgrywanym w Szczecinie Świt Skolwin pokonał czwartoligowego Sokoła Pyrzyce 3:1. Mecz ułożył się dobrze dla gospodarzy, którzy za sprawą Macieja Bednarczyka już na początku objęli prowadzenie. Dwa gole dołożył Paweł Paszkowicz i to niżej notowany Świt awansował do V rzutu.
Do dużej niespodzianki doszło w meczu rozgrywanym w Resku. Grająca w klasie okręgowej Mewa pokonała czwartoligową Victorię Przecław 3:0. Goście potraktowali ten mecz szkoleniowo.
- Zbliża się liga, musieliśmy jeszcze trochę poeksperymentować - tłumaczy kierownik tego klubu, Piotr Szankowski. - Nie graliśmy optymalnym składem, bramki padały po błędach młodych obrońców.
Ciekawie potoczyło się spotkanie Sparty Gryfice z Pogonią Barlinek. W 20. minucie goście objęli prowadzenie za sprawa Przemysława Kochana. 15. minut później Pogoń prowadziła już 2:0 - z rzutu wolego celnie uderzył Bartosz Kubiak. W drugiej połowie gospodarze rzucili się do odrabiania strat. Jedna z ich akcji zakończyła się powodzeniem i Andrzej Paruch zmniejszył rozmiary porażki. To było jednak wszystko, na co tego dnia było stać gospodarzy. Ostatecznie Pogoń wygrała 2:1 i przeszła do kolejnego rzutu.
W Trzcińsku postrzelali
Bardzo dużo goli padło w meczu Radovii Radowo Małe z Orłem Trzcińsko-Zdrój. Gospodarze okazali się gościnni i ulegli 2:4. Gospodarze nie wykorzystali wielu okazji, arbiter podyktował aż dwa rzuty karne dla Radovii. Jednego na gola zamienił Marek Gradus, drugą jedenastkę obronił Andrzej Cerkowniak.
Bramki dla Orła zdobywali: Marcin Sarnecki (dwie), Jakub Janusz oraz Andrzej Mikitów. Drugie trafienie dla gospodarzy dołożył Ireneusz Kulik. Na rozstrzelanego Orła było to jednak zdecydowanie za mało.
Grająca w V lidze Vineta Wolin zmierzyła się na własnym boisku z Energetykiem Gryfino. Na boisku goście rządzili niepodzielnie i zaaplikowali rywalom trzy gole. Co ciekawe, dwa zdobyli ubiegłoroczni brązowi medaliści mistrzostw Polski juniorów starszych w barwach Pogoni, a więc Damian Ludwiczak i Łukasz Aleksandrowicz. Trzecie trafienie było autorstwa Łukasza Deptuły. Gospodarzy stać było jedynie na honorowego gola.
Komplet sobotnich wyników: Hutnik Szczecin - Gryf Kamień Pomorski 2:2, k. 2:4; Radovia Radowo Małe - Orzeł Trzcińsko Zdrój 2:4; Świt Szczecin - Sokół Pyrzyce 3:1; Mewa Resko - Victoria Przecław 3:0; Sparta Gryfice - Pogoń Barlinek 1:2; Vineta Volin - Energetyk Gryfino 1:3.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?