Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Iskierka Szczecin w przerwie zimowej chce się odbudować [ZDJĘCIA]

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Iskierka Szczecin miała bardzo dobry okres zaraz po zmianie trenera.
Iskierka Szczecin miała bardzo dobry okres zaraz po zmianie trenera. Sebastian Wołosz
Mistrzem jesieni w IV lidze – Vineta Wolin. Tu zaskoczenia nie ma. Za to ostatnia pozycja Iskierki Szczecin jest niespodzianką. Zespół znów będzie walczył o uniknięcie spadku.

Wiosną 2019 Iskierka cieszyła się z awansu do IV ligi (kolejnego w historii tego klubu, bo wcześniej były awanse z okręgówek). Dokonano drobnych zmian w składzie i… drużyna nie odpaliła. Przegrywała większość spotkań, okopała się w strefie spadkowej. Nie ma co ukrywać, że pandemia pomogła – rozgrywki przerwano i zakończono bez spadków. Ten sezon miał być lepszy – drużyna z większym doświadczeniem – ale początek znów był kiepski. Po pięciu porażkach z pracy zrezygnował trener Krzysztof Sobieszczuk, a klub zdołał namówić do pracy Arkadiusza Jarymowicza. Młody trener wcześniej pracował z juniorami Pogoni, a jeszcze wcześniej był piłkarzem Pogoni i klubów w Lubuskiem, a szkolił z powodzeniem piłkarzy Hutnika Szczecin. Początek pracy Jarymowicza był imponujący – cztery zwycięstwa i cztery remisy. Straty zostały odrobione, były widoki na środek tabeli.

- Ale już wtedy tych problemów kadrowych było coraz więcej. Zawsze mieliśmy skład na mecz, ale nie zawsze taki, jakbyśmy chcieli. Gdy tylko w drużynie pojawiały się oznaki zakażeń koronawirusem odsuwaliśmy zawodników od zespołu. Graliśmy słabszym składem i to odbiło się na wynikach – mówi Dariusz Pinkowski, dyrektor sportowy Iskierki.
Ostatnie siedem spotkań to siedem porażek.

- Były mecze gładko przegrane, ale były też takie, gdy my graliśmy, a przeciwnik bramki strzelał. Niestety, ale zauważyliśmy, że padła mentalność naszych zawodników. Nie jest to łatwo odbudować, więc z utęsknieniem czekaliśmy na koniec jesieni – przyznaje Pinkowski.

Iskierka jest tzw. czerwoną latarnią, ale w klubie nikt nie jest pogodzony ze spadkiem.

- Zimą chcemy zbudować się na nowo, by wiosną powalczyć o utrzymanie. Spróbujemy dokonać paru korekt w składzie, bo przewietrzenie składu jest potrzebne – uważa dyrektor klubu.

Na pewno Iskierka chce kontynuować współpracę z Jarymowiczem.

- To fachowiec, a wyniki nie wpłynęły negatywnie na ocenę trenera. Jesteśmy już po rozmowach i nawet przez chwilę nie myśleliśmy, by szukać innego trenera. Mamy przed sobą kilka zadań do wykonania, a zatrudniając trenera Jarymowicza chcieliśmy, by popracował u nas kilka lat. I tego się trzymamy – mówi dyrektor Dariusz Pinkowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński