Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inwestycja w pobliżu Manhattanu. Radni są zgodni: sklep musi być mniejszy [wideo]

Marek Rudnicki
Po awanturze kupców z Manhattanu: inwestor musi zmniejszyć powierzchnię inwestycji o połowę.
Po awanturze kupców z Manhattanu: inwestor musi zmniejszyć powierzchnię inwestycji o połowę. Sebastian Wołosz
Radni komisji do spraw rozwoju, promocji i gospodarki morskiej byli dziś jednoznaczni w sprawie oceny potencjalnej inwestycji w pobliżu Manhattanu. Nakazali inwestorowi do 2 kwietnia zmienić we wniosku powierzchnię usługową z 4 tys. m kw. na do 2 tys. m kw.

- Jeśli inwestor nie dotrzyma terminu, procedura związana z zezwoleniem na budowę zostanie przerwana, nie dostanie tego pozwolenia i będzie musiał rozpocząć procedurę od nowa - mówi radny Arkadiusz Marchewka.

Dodaje też, że inwestor doskonale wiedział, podobnie jak magistrat, że na tym terenie przewidziane są inwestycje jedynie do 2 tys. m kw. Takie informacje były zawarte w wydanych warunkach zabudowy. Potwierdził to obecny na spotkaniu komisji wiceprezydent Piotr Mync.

- Dziwi nas tylko, że od 2004 r. znane były warunki i nagle okazuje się, że inwestor zwiększa metraż usług niemal dwukrotnie, a miasto samo z siebie nie reaguje - dodaje radny. - Potrzebna była awantura, sprzeciw kupców z pobliskiego targowiska Manhattan, spotkań radnych, aby dopiero doczekać się reakcji miasta.
Jeśli mowa o sprzeciwie kupców, to w poniedziałek pojawią się na sesji miasta. Będzie to silna reprezentacja z targowiska Manhattan i hali Fala.

Wiceprezydent Piotr Mync stwierdził, że jest za interwencjonizmem i kupcami, ale istnieją pewne ramy administracyjne, które nie pozwalają miastu stanąć po jednej ze stron.

Na spotkaniu padła też sugestia, że Kaufland może stracić zainteresowanie obiektem po zmniejszeniu jego powierzchni z 4 tys do 2 tys. m kw., co nie znaczy, że nie podejmie tematu inna sieć handlowa.

- Na przykład Lidl - zasugerował Mirosław Wołosewicz, prezes Kupieckiej Izby Gospodarczej i szef targowiska Manhattan. - Ta sieć stawia dyskonty do 2 tys. m kw. powierzchni usługowej.

- Myślę, że Biuro Planowania Przestrzennego Miasta może w tempie ekspresowym przygotować miejscowy plan zagospodarowania, który ureguluje handel na Niebuszewie - mówi radny Marchewka. - Już raz tak zrobiono w przypadku Osowa. - Nie jestem przeciwko dyskontom w mieście, bo mają swoich zwolenników, ale musi być jakiś porządek i wizja sieci handlowej w mieście, która nie działałaby przeciwko rodzimym handlowcom.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński