- Mieliśmy przypadki, gdzie pracownik wpadł do otworu stropowego, który zabezpieczono styropianem - mówi inspektor Marian Szyszko, zastępca okręgowego inspektora pracy OIP w Szczecinie. - W Goleniowie, pracownik wpadł do otworu zakrytego plandeką. Nie przeżył. Nagminnie inspektorzy na budowach stwierdzają brak zabezpieczeń rusztowań, pracownicy wykonując roboty dekarskie, stropowe, tynkarskie na wysokości nie mają zabezpieczeń, nie stosują kasków nie mocują się pasami.
- Mieliśmy w tym roku wypadek, kiedy 39-letni pracownik spadł z drabiny z wysokości 1,5 metra, uderzył głową o betonowe podłoże, zginął - dodaje Szyszko. - Kask mógł mu uratować życie. W innym przypadku 41-letni mężczyzna podawał dachówki koledze stojąc około 1 metra od krawędzi dachu. Stracił równowagę i spadł z wysokości ponad 10 metrów. Zginął na miejscu.
W ubiegłym roku w Zachodniopomorskiem na budowach było 8 wypadków śmiertelnych. W 23 przypadkach pracownicy odnieśli ciężkie obrażenia.
Więcej czytaj w naszym serwisie Strefa Biznesu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?