Funkcjonariusze ze Słupska wzięli ich za przestępców. Na szczęście sprawa się szybko wyjaśniła. Ale wstyd został. I postępowanie wyjaśniające, które wszczęto dzisiaj na polecenie komendanta wojewódzkiego policji w Szczecinie. Chodzi o zdarzenia, które wczoraj po południu rozegrały się na na ulicach Słupska.
Szczecińscy policjanci konwojowali z Gdańska nowe radiowozy. W Słupsku zrobili sobie przerwę. Nie informowali słupskich kolegów, że będą kolumną przejeżdżać przez miasto. Zaparkowali przed bankiem w niedozwolonym miejscu. Poszli na obiad do restauracji. Traf chciał, że byli po cywilnemu, a dwa auta nie miały tablic rejestracyjnych. W Słupsku plotki rozeszły się błyskawicznie. Ludzie zaczęli szeptać, że to napad na bank, że skradziono policyjne samochody, że to jakaś manifestacja. Pogłoski dotarły do słupskich policjantów.
- Zaszło domniemanie, że to przebierańcy, a w takich sytuacjach trzeba działać szybko. Natychmiast wysłaliśmy tam dwa nasze radiowozy - mówił Jacek Bujarski, rzecznik prasowy słupskiej policji.
Konwój został zatrzymany, gdy po obiedzie ruszył ulicami Słupska w kierunku Szczecina. Według świadków na chwilę trzeba było zablokować ruch, a akcja zatrzymania konwoju była widowiskowa.
Sprawa wyjaśniła się po wylegitymowaniu szczecińskich policjantów. Na polecenie kolegów ze Słupska musieli przykręcić tablice rejestracyjne w dwóch radiowozach. Na biurko komendanta wojewódzkiego trafiła notatka służbowa opisująca incydent.
- Komendant polecił wyjaśnić sprawę. Od wyników tego postępowania będą zależeć ewentualne konsekwencje - zapowiedział podinp. Maciej Karczyński z zachodniopomorskiej policji.
Może cię zainteresuję:
Zobacz co się dzieje w Stargardzie. Kliknij na mmstargard.pl
Zobacz też na mmszczecin.pl: Koparka zmiażdżyła stopę 26-latkowi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
