MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ile powinna trwać wizyta u lekarza rodzinnego? Kiedy lekarz nie może narzucić teleporady i musi przyjąć pacjenta na wizytę stacjonarną?

Marta Siesicka-Osiak
Wizyta u lekarza rodzinnego w naszym kraju trwa dwa razy dłużej niż np. w Szwecji czy Stanach Zjednoczonych
Wizyta u lekarza rodzinnego w naszym kraju trwa dwa razy dłużej niż np. w Szwecji czy Stanach Zjednoczonych fizkes/123RF
Lekarz rodzinny to lekarz pierwszego kontaktu, który zajmuje się diagnostyką i leczeniem pacjentów w każdym wieku, najczęściej w w przychodni Podstawowej Opieki Zdrowotnej (POZ). To do niego zgłaszamy się ze złym samopoczuciem i objawami chorób czy w celu kontynuacji przyjmowania leków na receptę. Ile powinna trwać wizyta u lekarza? Na to pytanie odpowiedział Rzecznik Praw Pacjenta. Sprawdź także, w jakich sytuacjach pacjentowi przysługuje wizyta stacjonarna.

Spis treści

Ile powinna trwać wizyta u lekarza rodzinnego?

Narodowy Fundusz Zdrowia nie określił czasu, jaki ma przeznaczyć pacjentowi lekarz rodzinny. Jest to zdefiniowane jedynie w przypadku specjalisty, u którego wizyta powinna trwać 15-20 minut.

– Nieraz będzie to 10 minut, w innym przypadku 20 minut. Konsultacja powinna trwać tyle czasu, ile wymaga tego przypadek konkretnego pacjenta. Lekarz musi zapoznać się z problemem pacjenta, ocenić jego stan zdrowia, ustalić postępowanie medyczne, być może także wystawić receptę lub zwolnienie – wytłumaczył Rzecznik Praw Pacjenta.

Czytaj także: Rewolucja w zapisach do lekarza. Rusza e-rejestracja. Do specjalisty i na badania na NFZ zapiszesz się przez internet

Z badań opisanych w „BMJ Open” wynika, że jeszcze niedawno czas konsultacji z lekarzem pierwszego kontaktu w Polsce wynosił średnio 10 minut. To wcale nie najgorzej, bo w krajach takich, jak Szwecja czy Stany Zjednoczone, lekarz ma dla pacjenta o połowę mniej czasu.

Zobacz też: U księżnej Kate wykryto raka. To może spotkać każdego. W Polsce nowotwór wyleczysz za darmo

RPP dodał także, że w ramach porady lekarz musi uwzględnić przekazanie pacjentowi stosownych informacji, w tym o zaleceniach co do postępowania terapeutycznego (nie można tego zastąpić i skrócić wizyty odesłaniem pacjenta do treści ulotki dołączonej do opakowania leku). Podkreślił, że każdy przypadek jest inny, a jeśli pacjent ma wątpliwości co do przebiegu wizyty, powinien je zgłosić swojemu lekarzowi.

Teleporada czy wizyta stacjonarna? Kiedy przysługuje badanie osobiste?

Lekarz POZ może na podstawie przedstawionych przez pacjenta dolegliwości zadecydować czy wystarczająca jest teleporada. Pacjent może nie zgodzić się z tą decyzją, z wyjątkiem, gdy porada ma dotyczyć wyłącznie wystawienia recepty niezbędnej do kontynuacji leczenia, zlecenia na zaopatrzenie w wyroby medyczne albo wydania zaświadczenia lekarskiego.

Jeśli pacjent uważa, że teleporada nie jest wystarczająca w przypadku jego dolegliwości, ma prawo do skorzystania z osobistej wizyty u lekarza rodzinnego. Jeśli lekarz tego nie uwzględni, RPP radzi, aby poinformować o tym kierownika przychodni i poprosić go o weryfikację postępowania lekarza lub zgłosić sytuację do Telefonicznej Informacji Pacjenta 800 190 590.

Lekarz pierwszego kontaktu nie może, poza kilkoma sytuacjami (takimi jak np. choroba zakaźna u pacjenta), narzucić teleporady jako formy wizyty. To pacjent wybiera, jaką formę wizyty preferuje.

Lekarz nie może jednak odmówić bezpośredniej wizyty, gdy:

  • pacjent lub jego opiekun prawny nie wyrażają zgody na teleporadę,
  • pacjent cierpi na przewlekłą chorobę i nastąpiło pogorszenie lub zmieniły się objawy,
  • istnieje podejrzenie choroby nowotworowej,
  • dziecko nie ma jeszcze 6 lat,
  • wizyta będzie pierwszą wizytę u lekarza, pielęgniarki lub położnej podstawowej opieki lekarskiej, którzy zostali wskazani w deklaracji wyboru.
Źródła:

Sprawdź też:

Polecjaka Google News - Strona Zdrowia

Uzupełnij domową apteczkę

Dodaj firmę
Logo firmy Narodowy Fundusz Zdrowia Centrala
Warszawa, ul. Rakowiecka 26/30
Autopromocja
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nagroda Nobla w dziedzinie medycyny przyznana

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński