Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga: Adrian Henger źle obliczył lot Sokoła

Sebastian Szczytkowski
Andrzej Szkocki
Na własnym stadionie Pogoń II Szczecin przegrała 0:1 z Sokołem Kleczew, a Vineta Wolin z Leśnikiem Manowo. Na terenie lidera Świt Skolwin zwyciężył 1:0.

Podczas każdego meczu rezerwistów w Szczecinie w rundzie wiosennej pada deszcz. Raz ulewa, raz kapuśniaczek, ale nigdy piłkarzom oraz kibicom nie uchodzi na sucho. To jedyna cecha wspólna tych spotkań.

Pogoń II Szczecin gra nierówno i choć będzie mieć wygodny terminarz, nie jest pewna utrzymania. Po udanym meczu z Gwardią Koszalin rezerwiści przegrali z Wdą Świecie, po zwycięstwie z GKS Przodkowo ulegli Morzycku Moryń, a po zdemolowaniu KKS 1925 Kalisz zostali pokonani 0:1 przez Sokoła Kleczew.

Takie prawa młodości. W składzie Pogoni było aż siedmiu juniorów. Na początku grali lepiej od doświadczonego Sokoła, ale w 30. minucie inicjatywę zaczęli przyjmować przyjezdni. Przed przerwą zdążyli stworzyć dwie sytuacje podbramkowe, które zmarnowali Tomasz Kowalczuk oraz Łukasz Cichos.

W drugiej połowie szala zwycięstwa mogła przechylić się w obie strony. Ze strony Pogoni groźne uderzenia oddali Rafał Maćkowski i Gracjan Jaroch. Po próbie napastnika piłka zatrzymała się na słupku.

Sokół zmienił pomysł na atakowanie. Przed przerwą wykorzystywał głównie lewe skrzydło, gdzie operował Przemysław Kędziora. Po powrocie z szatni częściej szarżował Arkadiusz Bajerski na prawej stronie. W 60. minucie wychowanek Aluminium Konin huknął w słupek. Poprawił się w 77. minucie.

Wówczas padł jedyny gol. Sokół wygrał przebitkę w centrum boiska, a znany ze szczebla centralnego Piotr Kasperkiewicz ominął prostopadłym podaniem Marcela Stefaniaka. Bajerski wymanewrował w sytuacji sam na sam Hengera, po czym mimo ostrego kąta, strzelił płasko do siatki. Golkiper Pogoni, który ma za sobą debiut w Lotto Ekstraklasie, powinien zachować się w tej sytuacji lepiej.

Trener Paweł Sikora skorzystał z Sebastiana Kowalczyka, natomiast Seiya Kitano wyjechał z pierwszym zespołem do Białegostoku. Przez brak Japończyka siła ognia Pogoni zmniejszyła się. Na szczęście groźna nie okazała się kontuzja Patryka Paczuka, który w pierwszej połowie niebezpiecznie upadł na boisko. Wychowanek Floty Świnoujście wrócił niedawno do sportu po rehabilitacji.

Pogoń II Szczecin - Sokół Kleczew 0:1 (0:0)
Bramka: Bajerski (77)
Pogoń: Henger - Paczuk, Kuzko, Jopek, Stefaniak, Obst, Pawłowski, Bochnak (74 Zieliński), Kowalczyk, Maćkowski, Jaroch (68 Zakrzewski).

Świt pobił lidera

Nie ma już wątpliwości, która drużyna jest najlepsza w rundzie wiosennej. Świt Skolwin pokonał 1:0 lidera Gwardię Koszalin.

Świt poradził sobie z kandydatem do awansu po raz drugi w sezonie. Na własnym stadionie zwyciężył 2:0, a w Koszalinie 1:0. Widać gołym okiem, że nie stracił nawet gola, choć w ataku Gwardii grają znani Michał Szubert i Przemysław Brzeziański. Przed meczem kluby graniczyły ze sobą na szczycie tabelki rundy wiosennej. Teraz Świt panuje niepodzielnie, a przed nim starcie z drugim Bałtykiem Gdynia.

Jedynego gola w meczu z Gwardią strzelił Paweł Krawiec w 44. minucie. Skrzydłowy wpadł w pole karne i główkował od poprzeczki do bramki Hartleba. Najlepszą szansę na wyrównanie miał wspomniany Szubert, ale przegrał pojedynek jeden na jednego z Przemysławem Matłoką.

Szubert mógł trafić przed sezonem do Świtu. Zainteresowane napastnikiem były jednocześnie trzy kluby: szczeciński, Stilon Gorzów i Gwardia, do której ostatecznie trafił. Pół roku później Świt zakontraktował innego snajpera Charlesa Nwaogu, który powoli dochodzi do sił po złamaniu kości w stopie.

Do kadry wrócił już natomiast Marcin Krystek, który był ostatnim zmiennikiem w Koszalinie. Martwi kontuzja Adriana Kronkowskiego, który już w 17. minucie opuścił boisko. "Adek" wyrósł w rundzie wiosennej na lidera całej defensywy i jego nieobecność byłaby dużą stratą w następnych kolejkach.

- Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku. Spotkanie było wyrównane. Różnica między nami a Gwardią była taka, że wykorzystaliśmy swoją sytuację podbramkową. Pniemy się w tabeli i myślimy jak pokonać Bałtyk - ocenia Rafał Jabłonowski, trener Świtu.

Gwardia Koszalin - Świt Skolwin 0:1 (0:1)
Bramka: Krawiec (44)
Świt: Matłoka - Wyganowski, Bil, Odlanicki-Poczobut, Kronkowski (17 Bidny), Graś, G. Szczepanik, O. Szczepanik, Ortel (77 Kurczak), Krawiec (73 Walków), Filipowicz (84 Krystek).
Czerwone kartki: Wyganowski (90, Świt, druga żółta) - Shimmura (90, Gwardia, druga żółta).

Vinecie stuknęła dycha

Piłkarze Vinety Wolin przegrali 10. mecz ligowy z rzędu. Tym razem u siebie 0:1 z najgorszym w tabeli Leśnikiem Manowo.

Żaden klub nie prezentuje się gorzej niż Vineta Wolin w rundzie wiosennej. Pojedynek z outsiderem był ostatnią szansą, by złapała kontakt z drużynami, które są nad strefą spadkową. Wikingowie nie dość, że nie zapunktowali, to nawet nie strzelili gola drużynie, która traci średnio ponad dwa na mecz.

Pierwsze zwycięstwo w roku zapewnił gościom Marek Zdanowicz. Jego trafienie w 14. minucie było premierowym w barwach Leśnika. Piłkarza można kojarzyć z występów w Gwardii Koszalin. Vineta straciła gola w pierwszym kwadransie po raz trzeci w kwietniu. Musiała zorganizować się do ataku, ale niewiele zdziałała w polu karnym przeciwnika.

Drużyna spod Koszalina to jedyna, która jest w tabeli za wolinianami. Przed czołowymi piłkarzami Vinety trzy tygodnie grania w systemie środa-sobota. Na początek starcie z Górnikiem Konin. Z zespołem Czesława Owczarka wolinianie odnieśli najwyższe zwycięstwo 4:1 w sezonie.

Vineta Wolin - Leśnik Manowo 0:1 (0:1)
Bramka: Zdanowicz (14)
Vineta: Rechtziegel - Łodyga, Jeż, Skorb, Kosacki, Fijałkowski, Hilicki (90 Cyburt), Gałecki (77 Plebańczyk), Adrian Nagórski, Lee (67 Wach), Adam Nagórski.

Pozostałe wyniki 25. kolejki: Jarota Jarocin - Wda Świecie 3:1, KS Chwaszczyno - GKS Przodkowo 1:0, Lech II Poznań - KKS 1925 Kalisz 3:0, Polonia Środa Wielkopolska - Górnik Konin 1:1, Elana Toruń - Pogoń Lębork 3:0, Bałtyk Gdynia - Chemik Bydgoszcz 1:0

Prezydent FIFA w Hawanie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński