Trener szczecinian, znając umiejętności swojego rywala, postanowił dać odpocząć swoim kluczowym zawodnikom. Na rozegraniu wyszedł Kamil Szewczyk, a na przyjęciu Adam Tołoczko. W kolejnych partiach szansę na pokazanie swoich umiejętności miała reszta graczy rezerwowych.
- Jedynie w pierwszym secie młodzi zawodnicy ze Świnoujścia nawiązali z nami walkę - komentuje Michał Doliński, trener Morza. - Graliśmy punkt za punkt, do połowy seta. Później kilka naszych bloków, punktowe zagrywki i spokojnie udało się odskoczyć. Pozostałe dwie partie już bez historii.
Trener Doliński wciąż nie może skorzystać z Patryk Akali. Do składu wraca powoli Paweł Kolec, jednak w tym meczu jeszcze nie wystąpił. Jak na razie sprawdzają się słowa trenera Zdzisława Gogola, który twierdził, że jego chłopcy grają dużo lepiej w rundzie rewanżowej. Na razie muszą zbierać niezbędne doświadczenie.
- To są siatkarze bardzo młodego pokolenia - dodaje Michał Doliński. - Mają jeszcze czas. Ja, ze strony naszego obozu, jestem zadowolony z gry zmienników. Popełniali błędy taktyczne, ale z każdym kolejnym punktem grali rozsądniej. Dali radę ugrać trzy punkty, to najważniejsze.
LO MS Świnoujście - Morze Bałtyk Szczecin 0:3 (18:25, 16:25, 14:25)
Więcej o tym spotkaniu w poniedziałkowym Głosie Szczecińskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
