Początki sezonu zazwyczaj są trudne i można doświadczyć w nich pewnych wahań formy. Jednak zazwyczaj zmagają się z nimi młode siatkarki, które dopiero zaczynają przygodę z profesjonalną siatkówką. Tym razem jest inaczej. Dwie byłe zawodniczki Piasta Szczecin, Natalia Matusz i Joanna Sowa, grają na parkietach drugiej ligi już od kilku lat.
Wielokrotnie przygotowywały się do nowego sezonu, więc nie powinno być to dla nich zaskoczeniem. Matusz zazwyczaj stanowiła o sile swojej drużyny. Była podporą zarówno w ataku, jak i w zagrywce. Tym bardziej może dziwić, że początek bieżącego sezonu jest tak nierówny.
- Jestem bardzo niezadowolona ze swojej obecnej dyspozycji - mówi, dla oficjalnej strony internetowej Chemika, Natalia Matusz, przyjmująca. - Uważam, że to m.in. na mnie spoczywa rola ciągnięcia zespołu. Razem z Asią Sową gramy nie od dziś i nasza współpraca powinna wyglądać lepiej. Musimy wziąć się do pracy, poprawić naszą komunikację. Podopieczne Zdzisława Gogola rozpoczęły okres trzytygodniowej przerwy.
- Mam nadzieję, że przez te trzy tygodnie sporo popracujemy i w spotkaniu z Orłem Malbork pokażemy się z zupełnie innej strony - kończy Matusz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?