Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Igrzyska Paraolimpijskie. Srebro dla Rafała Czupera i brąz dla Marzeny Zięby w poniedziałek

red
Adrian Stykowski/Polski Komitet Paraolimpijski
Igrzyska Paraolimpijskie. To był dobry dzień dla biało-czerwonych w Tokio. Srebrny medal w paratenisie stołowym zdobył Rafał Czuper, a na trzecim stopniu podium stanęła Marzena Zięba startująca w podnoszeniu ciężarów.

Nasi tenisiści stołowi codziennie dostarczali nam mnóstwo emocji i nie inaczej było dzisiejszego dnia. Jak mówi powiedzenie, brąz się wygrywa, a złoto przegrywa, dlatego mecz finałowy rozegrany przez Rafał Czupera (PSSON Start Białystok) jeszcze długo będziemy pamiętać. Nasz wicemistrz paraolimpijski z Rio de Janeiro walczył dziś z Francuzem Fabianem Lamirault. Wynik - 3:2 i obronione w ostatnim secie dwie piłki meczowe. Niestety, w trzeciej zabrakło szczęścia. Ale ten mecz to był pokaz techniki, walki i ambicji. Na pytanie, czy będzie rozpamiętywał przegrane złoto odparł, że w podobnej sytuacji był już w Rio de Janeiro.

- Na identyczne pytanie po przegranym finale w Rio odpowiedziałem, że byłem wyłącznie szczęśliwy, że mam srebro. Tutaj w Tokio było tak blisko, piąty set, 11- 9, mam mieszane uczucia. Ale nie....oczywiście jestem dużo bardziej zadowolony. Mam srebro, za nami poprzekładane igrzyska, nie graliśmy my ze sobą 1,5 roku. Francuz okazał się o przysłowiową kropkę nad ”i” lepszy. Oczywiście mam świadomość, że on jest numerem jeden na świecie, ale ja jestem numerem dwa! Piąty set 11:9 to jest bardzo blisko. Dużo bardziej cieszę się ze srebra niż martwię, że nie mam złota. Jestem zawodnikiem, przeciwko któremu zwykle się kibicuje, to mnie pobudza! Gdybyśmy w Paryżu w 2024 r. grali przy publiczności, to byłoby miejsce marzenie dla mnie do wygrania z nim.

Z kolei na arenie Tokyo Metropolitan Forum rozegrany został konkurs w podnoszeniu ciężarów w kategorii kobiet powyżej 86 kg. Zobaczyliśmy w nim jedną naszą reprezentantkę z klubu TZSN Start Tarnów. Marzena Zięba to utytułowana zawodniczka, która w Tokio broniła wiecemistrzostwa paraolimpijskiego z Rio de Janeiro. Pięć lat temu by zdobyć srebro „wystarczyło” wycisnąć 134 kg. Dziś wynik 140 kg starczył na brąz, choć to rekord Europy.

- W życiu tak nie płakałam jak dzisiaj, bo wiem, ile pracy kosztował mnie ten medal. Więcej niż ten w Rio. Większa presja była na mnie. Głowa całkiem inaczej była ustawiona na ten start. Myślę, że sobie z tym poradziłam. W Rio do srebrnego medalu trzeba było dźwignąć o 6 kg mniej (134). Całe przygotowania były większe niż przed Rio. Trenowałam jeszcze mocniej. Miałam wprowadzoną dietę, psychologa i fizjoterapeutę, dałam z siebie 200%, bo wiedziałam, że konkurencja jest większa niż w Rio. I ten medal naprawdę waży 140 kg – przyznała tuż po odebraniu medalu.

Trener koordynator kadry Mariusz Oliwa nie krył zadowolenia. To kolejna zawodniczka, która po Justynie Kozdryk opuści Japonię z brązowym krążkiem w kieszeni.

- Marzenka pilnuje co do minuty wszystkiego. Pilnuje trenera, żeby wszystko zabrał na start i nie zapomniał o niczym. Zawsze jest skoncentrowana na starcie, kompletnie się nie rozprasza, nie widać u niej lęku przed ciężarem. Na treningach dźwiga nawet 150 kg! Miałem 1% obaw. Jednak bardzo dobrze się poukładało. Marzenka dźwigała z dużym zapasem. W ciężarach nie wystarczy siła, musi też być perfekcyjnie wykonane podejście bez jakichkolwiek błędów na sztandze w ruchu ku górze.

źródło: Polski Komitet Paraolimpijski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Igrzyska Paraolimpijskie. Srebro dla Rafała Czupera i brąz dla Marzeny Zięby w poniedziałek - Sportowy24

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński