Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Igrzyska mają być od teraz dużo tańsze. To szansa dla Szczecina

(paz)
Jeżeli w marcu 2015 r. mieszkańcy Berlina poprą swoje miasto jako kandydata do organizacji igrzysk w 2024 r., to Szczecin będzie miał tylko kilka miesięcy na dogadanie się z Niemcami.
Jeżeli w marcu 2015 r. mieszkańcy Berlina poprą swoje miasto jako kandydata do organizacji igrzysk w 2024 r., to Szczecin będzie miał tylko kilka miesięcy na dogadanie się z Niemcami. Andrzej Szkocki
Międzynarodowy Komitet Olimpijski dokonał zmian w regulaminie igrzysk, m.in. imprezę będą mogły organizować dwa kraje.

To jakby odpowiedź na ostatnie doniesienia, że Szczecin chciałby wspomóc Berlin przy organizacji igrzysk w 2024 r. Dotychczas było to niemożliwe, bo nie pozwalała na to tzw. Karta Olimpijska (konstytucja MKOl). Jeden z zapisów dopuszczał posiłkowanie się pomocą sąsiadów, jeśli na przeszkodzie w przeprowadzeniu niektórych konkurencji stoi np. ukształtowanie terenu. Z tej furtki chciał skorzystać m.in. Kraków. Stolica Małopolski, przy organizacji igrzysk w 2022 roku, miała wykorzystać stoki narciarskie położone w słowackim Popradzie. Kandydatura Krakowa przepadła jednak w referendum wśród jego mieszkańców.

W poniedziałek MKOl przegłosował 40 punktów programu zmian "Agenda 2020". Dzięki temu możliwa będzie organizacja igrzysk przez więcej niż jeden kraj. Ma to sprawić, że organizacja imprezy będzie dużo tańsza. Miasto-kandydat będzie mogło dopasować zgłoszenie pod siebie. Jeżeli np. Berlin nie dysponuje odpowiednimi akwenami, to zamiast budować sztuczne, zgłosi się po pomoc do Szczecina.

Jako pierwsze z tej możliwości ma skorzystać koreańskie miasto Pyeongchang, które będzie gospodarzem zimowych igrzysk w 2018 r. Zamiast w Korei Południowej walka o medale w bobslejach, skeletonie i saneczkarstwie miałaby się odbyć w Nagano. To japońskie miasto było gospodarzem igrzysk w 1998 r. i posiada niezbędną infrastrukturę.

Co popchnęło MKOl do zmiany nieruszanego przez lata regulaminu? Oczywiście pieniądze. Nie chodzi jednak o chciwość, a oszczędność. W ostatnich latach koszty organizacji igrzysk rosły w tempie astronomicznym. Zniechęcało to do ubiegania się o ich organizacje nawet najbogatsze kraje i miasta. Z wyścigu o zimowe IO w 2022 r. wycofały się już na wczesnym etapie wspomniany Kraków, Monachium, Lwów, Sztokholm, Oslo i St.Moritz. Na placu boju pozostały Pekin i Ałma-Ata. W większości przypadków sprzeciw wyrazili mieszkańcy miast. Przykład Soczi, gdzie wpompowano w organizację tegorocznych zimowych igrzysk ponad 50 mld dolarów, działa na wyobraźnię. To skrajność, ale ostatnie letnie igrzyska w Londynie pochłonęły 12-13 mld euro. To także ogromne pieniądze, które mało komu uśmiecha się wydać na dwutygodniową imprezę.

Jeżeli w marcu 2015 r. mieszkańcy Berlina poprą swoje miasto jako kandydata do organizacji igrzysk w 2024 r., to Szczecin będzie miał tylko kilka miesięcy na dogadanie się z Niemcami. MKOl oficjalnie kandydatury będzie zbierał od września 2015 r. Już na tym etapie Berlin musi przedstawić swój dokładnie sprecyzowany wniosek, a w nim także listę wszystkich obiektów, także tych poza granicami miasta i ewentualnie kraju.

Gospodarza igrzysk 2024 poznamy na siedem lat przed ich rozpoczęciem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński