Gospodarze byli w sobotę zdecydowanie lepszym zespołem. Już po trzech minutach gry było 3:0 dla KPR, m.in. po dwóch trafieniach kołowego Tomasza Grzegorka - jednego z filarów zespołu.
Gdy Grzegorek zdobył trzecią bramkę to PGE KPR prowadził nawet 8:1, a była to zaledwie ósma minuta meczu.
Po takim huraganie trochę się uspokoiło, ale nie na tyle, by Sparta odrobiła straty. Gryfinianie dominowali i w końcówce I połowy znów skutecznie docisnęli przeciwnika. Między 24. a 30. minutą zdobyli pięć bramek, stracili tylko jedną, więc powiększyli przewagę do stanu 22:11.
II część rywalizacji bardzo podobna. Na pierwszą bramkę gości - KPR odpowiedziało czterema skutecznymi akcjami. I było jasne, że w sobotę żadna krzywda gospodarzom nie może się przytrafić.
- Koncertowo grała cała drużyna. Mamy trzy punkty, mamy rekord zdobytych bramek i ogromnie się cieszymy z pełnej hali kibiców - podkreślają działacze KPR.
Za tydzień gryfinianie będą mieć kolejną dobrą okazję na zdobycie punktów. Zagrają z Mazurem w Sierpcu, który zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli I ligi.
PGE KPR Gryfino - Sparta Oborniki 44:26 (22:12)
KPR: Dobko, Kłodziński - Galus 6, Grzegorek 5, Statkiewicz 5, Maciej Jezierski 5, Telenga 4, Prokopczyk 4, Jurkiewicz 3, Karnacewicz 3, Gackowski 3, Marek Jezierski 2, Skrzypkowiak 2, Klemens 1, Kostrzewa 1, Tołyż.
I liga kobiet
SPR Pogoń Szczecin wygrała kolejny mecz w rozgrywkach. W niedzielę pokonała Bukowsko-Dopiewski KPR 28:24 (14:13). Dzięki tej wygranej szczecinianki nadal są na 2. pozycji w tabeli, a do liderek z Gniezna tracą 4 punkty, ale rozegrały jeden mecz mniej. Teraz dwutygodniowa przerwa, a 4 grudnia mecz na szczycie - Pogoń zagra w Gnieźnie.
Świątek rozstaje się z trenerem!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?