Do niedzielnego meczu dojdzie tylko wtedy, gdy w sobotę Spójnia zwycięży. Koszykarze stargardzkiego pierwszoligowca zdają sobie sprawę, że w dwóch pierwszych spotkaniach to przeciwnik był dużo lepszy, ale zamierzają jeszcze powalczyć. - Nie załamujemy rąk i będziemy grać o zwycięstwa u siebie - zapewnia Wiktor Grudziński, kapitan Spójni Stargard.
- W rundzie zasadniczej też przegraliśmy na wyjeździe, a w Stargardzie pokonaliśmy zespół z Kutna. Rywalizacja w play off jeszcze nie jest zakończona. Koszykarze Spójni nie wierzą, że w trzecim kolejnym meczu AZS Kutno miałby zagrać z tak dobrą skutecznością. Dawid Bręk w drugim spotkaniu trafił kolejnych siedem rzutów trzypunktowych, a cała drużyna grała na dużo wyższym procencie skuteczności niż stargardzianie.
- Musimy poprawić się w obronie, a rywale chyba już tak dobrej skuteczności nie będą mieli - mówi center Spójni. - AZS na pewno jest w lepszej sytuacji, ale my dalej gramy. Rok temu też przegraliśmy dwa pierwsze wyjazdowe mecze w Pruszkowie, a w Star- gardzie potrafiliśmy dwa wygrać. Sobotni mecz Spójni z AZS Kutno rozpocznie się o godzinie 17 w stargardzkiej hali przy ul. Pierwszej Brygady.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?