Hit transferowy. Sikora trafiła do Juventusu i idzie w ślady Ronaldo

Z Czarnocina, przez Mosty i Konin, aż po Brescię i wreszcie Turyn. Tak wygląda aktualnie piłkarska droga Aleksandry Sikory. Reprezentantka Polski właśnie podpisała umowę z Juventusem Women Turyn. Żeńska sekcja tego klubu nie ma tak dużych tradycji, jak jej męski odpowiednik, ale z pewnością ma równie duże apetyty. Poza tym Juventus jest ostatnio najpopularniejszym klubem na świecie, bo kontrakt z nim podpisał Cristiano Ronaldo.

27-letnia Sikora pochodzi z Czarnocina (Gmina Stepnica), ale piłkarsko kształciła się w Mostach, niedaleko Goleniowa. W 2009 roku trafiła do Medyka Konin, jednego z najlepszych klubów w Polsce. Z Sikorą w składzie Medyk stał się tym najlepszym klubem w kraju. Potwierdzają to między innymi cztery mistrzostwa z rzędu. Aleksandra z Medykiem grała również w Lidze Mistrzyń, co także było nie do przecenienia przy jej wyjeździe z Polski. Zdecydowała się na to rok temu. Wybrała włoski klub Brescia i pewnie może teraz powiedzieć, że nie żałuje tego transferu.

W tym klubie szybko pokazała, na co ją stać. Wystąpiła w 20 spotkaniach i strzeliła cztery gole. Od razu w pierwszym sezonie zdobyła wicemistrzostwo Włoch oraz Superpuchar tego kraju. Po sezonie Brescia sprzedała licencję AC Milan. Polka mogła tam trafić, ale pojawiło się zainteresowanie ze strony Juventusu. To klub, który ma za sobą dopiero jeden sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale ambicje, możliwości i renomę ma olbrzymie. Szybko zdobył mistrzostwo Włoch i teraz grać będzie w Lidze Mistrzyń.

- Tak, to się dzieję naprawdę!!! Od przyszłego sezonu będę reprezentować barwy Juventus Women - napisała na facebooku Aleksandra Sikora. - Nawet nie potrafię opisać swojego szczęścia słowami, ale ten moment utwierdza mnie w przekonaniu, że marzenia naprawdę się spełniają. Czasami nawet szybciej niż sobie to zaplanujemy. Moja motywacja nieustannie rośnie! Jestem gotowa walczyć o najwyższe cele z moją nową drużyną. Mam nadzieję, że Wy również jesteście gotowi na rok pełen wrażeń? Forzaaaaaaa Juve!

Sikora od lat jest również podporą reprezentacji Polski, często bywa jej kapitanem.

- Wszyscy się cieszymy z transferu Oli do Juventusu - mówi selekcjoner żeńskiej kadry, Miłosz Stępiński. - Ola gra na bardzo wysokim poziomie w reprezentacji, w ofensywie stanowi jedną z naszych głównych broni. Teraz wchodzi na absolutny top i jeżeli będzie grać regularnie, to dużo da także naszej kadrze. Szkoda, że takie transfery to wyjątki. Potrzebujemy w reprezentacji 11 zawodniczek regularnie występujących w dobrych zagranicznych klubach. Ola jest kapitalną dziewczyną, wzorem dla młodszych kadrowiczek. Widzą, jak ona haruje na boisku, jak przygotowuje się do zajęć do spotkań. Mogą się od niej dużo nauczyć - dodaje trener Stępiński.

Nominalną pozycją Sikory jest prawa obrona, ale może grać na skrzydle czy jako wahadłowa.

Piotr Lisek zajął piąte miejsce w konkurencji skoku o tyczce z wynikiem 5,50 m podczas Pucharu Świata w Londynie. - Londyn zawsze był dla mnie przyjazny, ale tym razem nie było tego czuć. 5,50 m to wynik na pewno poniżej moich oczekiwań. Nawet na zmęczone ciało to za mało - powiedział tyczkarz.