Hiszpania dopłaca do wakacji dla Polaków po pięćdziesiątce

To nowy sposób na przyciągnięcie turystów poza sezonem.

Aby otrzymać wsparcie do wymarzonych wakacji wystarczy być obywatelem jednego z krajów Unii Europejskiej i mieć ukończone 55 lat. Wszystkie osoby, które spełniają te dwa warunki mogą wykupić wczasy tańsze o nawet 150 euro. Na dodatek mogą zabrać ze sobą osobę towarzyszącą, która również może liczyć na zniżkę, nawet jeśli nie spełnia podanych wymogów.

Chętnych na wczasy z dopłatą nie brakuje, choć warto pamiętać, że w Hiszpanii jest teraz zima.

- Jest duże zainteresowanie tą ofertą, ale muszę przyznać, że nadal najpopularniejsze są wyjazdy do Egiptu. Cena jest zbliżona, a w Egipcie jest gwarancja dobrej pogody. W Hiszpanii o tej porze temperatura wynosi około 17 stopni i trzeba się liczyć z możliwością opadów - radzi Joanna Hetman, sales manager z biura podróży Herkules w Słupsku.

Mimo wszystko, lepiej się pospieszyć, bo ilość miejsc jest ograniczona. W tej chwili najbliższy wolny termin przypada na połowę marca. Promocja potrwa do końca kwietnia.

W Polsce do programu przystąpiło ośmiu touroperatorów. Wycieczki z dofinansowaniem można nabyć także w innych biurach podróży, pod warunkiem, że podpisały one umowy ze wskazanymi touroperatorami. Przy okazji warto porównać oferty, bo ceny są dość zróżnicowane i wahają się od 1749 zł do ponad 2000 zł za tydzień pobytu z przelotem, zakwaterowaniem, wyżywieniem i dwoma wycieczkami fakultatywnymi.

Skąd taki pomysł? Ministerstwo Zdrowia i Polityki Socjalnej w Hiszpanii od ponad 25 lat wspiera zagraniczne wojaże swoich seniorów. Tylko na przełomie 2008/2009 z takiego wsparcia skorzystało ponad 1 mln 200 tys. hiszpańskich emerytów i rencistów. Ponieważ programy prowadzone do tej pory na terenie kraju spotkały się z bardzo dużym zainteresowaniem, postanowiono wyjść z podobną propozycją do mieszkańców całej Unii Europejskiej.

Anna Dziedzic z biura radcy do spraw turystyki przy Ambasadzie Hiszpanii nie ukrywa, że rząd hiszpański nie robi tego bezinteresownie.

- W okresie trwania tego programu, w Hiszpanii jest zima, a to oznacza, że sezon turystyczny zamiera. Taka akcja to szansa ożywienia turystyki, a co za tym idzie wykorzystanie bazy turystycznej i zapewnienie ciągłości zatrudnienia pracownikom sezonowym - wyjaśnia Anna Dziedzic.