HIPOKRATES POMORZA ZACHODNIEGO 2019 - poznaj liderów rankingu
Droga położnej Anny Oświęcimskiej ze Szczecinka na salę porodową wcale nie była prosta i oczywista.
Pani Anna Oświęcimska ze szpitala w Szczecinku ukończyła studium położnych w Koszalinie w połowie lat 90., gdy pracy dla tzw. średniego personelu nie było.
- Życie ułożyło mi się tak, że wyszłam za mąż, wyprowadziłam się do Bornego i urodziłam dwie córki - pani Anna mówi, że później imała się różnych zajęć. Na porodówce pracuje od 7 lat, musiała odnowić uprawnienia do wykonywania zawodu i odbyć wolontariat na oddziale.
- Cieszę się, że wróciłam do zawodu, który kiedyś sobie upatrzyłam - mówi położna. Radość z tej pracy jest przeogromna za każdym szczęśliwym rozwiązaniem. Tu łzy mam i ojców są szczere i autentyczne, położnym dane jest w cudzie narodzin uczestniczyć codziennie. - Gdy przeżywa się cały poród z pacjentką, to jego finał to naprawdę coś wspaniałego.