Hernani: trzeba mieć respekt wobec Lecha

- Występując w Koronie Kielce chyba nie grałeś w meczach, do których kibice obu zespołów podchodzą w tak emocjonalny sposób jak w przypadku Pogoni i Lecha?
- Kilka lat temu doszło do tragicznej sytuacji, gdy zginął kibic Korony w trakcie ulicznego starcia z kibicami Wisły Kraków. Od tamtej pory zaczęła się ostra rywalizacja między kibicami obu zespołów.
W przypadku Pogoni i Lecha jest trochę inaczej i nie spotkałem się z takim napięciem jakie towarzyszy naszemu najbliższemu meczowi. Cieszę się, bo takie widowisko to dla mnie i moich kolegów z zespołu dodatkowa motywacja.
- Obecny Lech różni się od tego zespołu, przeciwko któremu grałeś w barwach Korony?
- Tak, zaszło u nich sporo zmian. Odeszło kilku dobrych piłkarzy, przede wszystkim Artjoms Rudniew, ale to jest Lech Poznań. To zawsze jest dobra drużyna, na którą trzeba zwracać uwagę i mieć wobec niej sporo respektu i być cały czas skoncentrowanym.
- W meczu z Wisłą defensywa Pogoni spisywała się bez zarzutu, więc chyba i Lech wam nie straszny?
- Z Wisłą cały zespół grał dobrze w obronie. Realizowaliśmy to, o czym mówił nam trener: już od napastników miało zaczynać się stosowanie pressingu. Jeżeli z Lechem Poznań zagramy równie skoncentrowani, to powinniśmy być skuteczni w defensywie.
- Czujesz się teraz pewniej niż wiosną, gdy popełniłeś kilka istotnych błędów?
- W pierwszej lidze grało mi się ciężko. W ekstraklasie rywale grają piłką i poszczególne sytuacje są łatwiejsze do przewidzenia. Powiedziałem trenerowi, że jak będzie ekstraklasa to będę grał znacznie lepiej i tak się dzieje.