Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Halowe mistrzostwa Polski w tenisie oglądaj zza szyby

Krzysztof Dziedzic
Widok dla kibiców z hali Szczecińskiego Centrum Tenisowego przy ul. Dąbskiej.
Widok dla kibiców z hali Szczecińskiego Centrum Tenisowego przy ul. Dąbskiej. Fot. Andrzej Szkocki
- Na takie szaleństwa to bym nie liczył - odpowiedział jeden z sędziów halowych mistrzostw Polski seniorów w tenisie na pytanie, czy przynajmniej na finałach pojawią się trybuny dla widzów. Na szczęście się mylił.

Nasz komentarz: Niech ten problem wraca

Nasz komentarz: Niech ten problem wraca

Problem z brakiem miejsc dla widzów nie zdarza się w hali przy ul. Dąbskiej zbyt często, ale... chcielibyśmy, aby się zdarzał. Bo chcemy jak najwięcej halowych imprez sportowych na wysokim poziomie.

Przy każdej takiej okazji będzie powracał problem braku hali widowiskowo-sportowej z prawdziwego zdarzenia w Szczecinie i zawsze to trochę przyspieszy jej powstanie w stolicy naszego województwa.

Krzysztof Dziedzic

W hali Szczecińskiego Centrum Tenisowego przy ul. Dąbskiej trwają mistrzostwa kraju. Tenisiści walczą na trzech kortach obok siebie i choć w hali jest chłodno, to specjalnie nie narzekają. Gorzej mają obserwatorzy ich meczów.

Na co dzień mecze tenisistów w SCT można oglądać tylko zza szyby nad kortami. Ewentualnie zza szyby drzwi prowadzących na korty. Czyli praktycznie warunków dla kibiców nie ma. Niektórzy z tych, którzy chcą zobaczyć, co się dzieje na kortach, mogą usiąść w krzesłach niejako w pierwszym rzędzie przy szybie. Za nimi stają kolejni obserwatorzy. Następni muszą już wciskać głowę.

Oczywiście generalnie nie jest to problemem, bo poza trenerami mało kto przygląda się zmaganiom zawodników. Gdy w hali SCT odbywają się turnieje juniorskie, to mały kłopot się pojawia, ale też daje się go przeżyć. Czy jednak podczas bardzo poważnej imprezy - jaką powinny być mistrzostwa Polski seniorów - nie powinno być trybun?

Gdy w pierwszym dniu mistrzostw kraju wpadliśmy na obiekt, trybun nie było. Zawodnicy grali na wszystkich trzech kortach (w hali nie ma innego miejsca, więc trybuny musiałyby być ustawione na jednym z kortów). Widzów praktycznie też nie było, ale... może ich nie ma, bo miłośnicy tenisa wiedzą, czego można się spodziewać po obiekcie przy ul. Dąbskiej. Czy jednak na finałach nie będzie kłopotu?

Na szczęście problem ma być rozwiązany.

- Od półfinałów, czyli od soboty, postawimy na jednym z kortów trybunę dla widzów - zapewnia gospodarz obiektu, Janusz Korzeniewicz.

A zatem ci, którzy będą chcieli przyjrzeć się rywalizacji o medale mistrzostw Polski niezłych polskich tenisistów (ścisła czołówka na czele z Łukaszem Kubotem gra w międzynarodowych turniejach i nie przyjechała do Szczecina), będą mogli od soboty zrobić to na siedząco.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński