Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hala przy Szafera w Szczecinie będzie gotowa jeszcze później. Wykonawca kłóci się z miastem

Marek Rudnicki
Termin oddania do użytku nowej hali w Szczecinie znów się przedłużył.
Termin oddania do użytku nowej hali w Szczecinie znów się przedłużył.
Doszło do sporu między Miejskim Ośrodkiem Sportu Rekreacji i Rehabilitacji w Szczecinie a firmą Erbud.

Erbud wystąpił do miasta o przedłużenie terminu oddania do eksploatacji hali widowiskowo - sportowej. Powód? Miasto nie dostarczyło na czas pełnej dokumentacji - twierdzi firma.

Bogdan Jaroszewicz, zastępca prezydenta Szczecina stwierdził, że współpraca z Erbudem "nie należy do najłatwiejszych" i zażądał od Erbudu "rzetelnego wywiązywania się z umów i terminowych realizacji inwestycji".

Firma utrzymuje, że już 7 lutego poinformowała miasto o możliwości wystąpienia zagrożenia terminu.

- W związku z brakiem odpowiedzi, 23 kwietnia wystąpiliśmy z wnioskiem o wydłużenie terminu zakończenia inwestycji o 4 miesiące, tj. do 2 kwietnia 2014 r. - tłumaczy Grzegorz Krzywicki, dyrektor Erbudu.

Gdy miasto ponownie nie zareagowało, firma wydłużyła termin o kolejne 19 dni, czyli o czas, gdy czekała na odpowiedź. Zażądała też należnych jej pieniędzy, tj. 215 tys. zł netto "za każdy miesiąc związany z koniecznością przedłużenia kontraktu z przyczyn niezależnych od nas".

Miasto wcześniej zapowiadało, że Szczecin będzie jednym z miast gospodarzy mistrzostw Europy w siatkówce mężczyzn. We wrześniu 2011 r. prezydent Piotr Krzystek i prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosław Przedpełski podpisali list intencyjny w sprawie organizacji siatkarskich ME. 14 maja 2012 r. sam prezydent Piotr Krzystek napisał do firmy "z uprzejmą prośbą o potwierdzenie możliwości skrócenia terminu realizacji budowy poprzez podpisanie aneksu do umowy, a zarazem określenia terminu zakończenia realizacji zadania". Odpowiedź była na "TAK", prace będą skrócone do 30 kwietnia 2013 r., ale pod warunkiem szybkich odpowiedzi na zagadnienia techniczne, o które Erbud pytał miasto, nie mogąc dalej realizować inwestycji.

- Problemem nie był nawet brak dokumentacji, a niemożliwość skrócenia przez miasto terminów odpowiedzi - mówi Krzywicki.

Finał jest taki, że miasto (MOSRiR) nie dogadało się z Erbudem. Póki co, wiceprezydent zapowiada:

- Nie będziemy komentować zarzutów wobec miasta i miejskich podmiotów, tym bardziej gdy są one oparte o wyrywkowe fakty czy dokumenty. Sąd rozstrzygnie, kto ma racje.

Oświadczenie MOSRiR

W związku z pojawiającymi się pytaniami, dotyczącymi rzekomych zarzutów nt. współpracy pomiędzy firmą ERBUD a inwestorem przy budowie hali widowiskowo - sportowej, informujemy, że nigdy nie rozmawialiśmy i nie będziemy rozmawiać poprzez media z naszymi wykonawcami, również z firmą ERBUD.

Tym bardziej, na temat pism, które nigdy nie wpłynęły.

W kwietniu br., wykonawca, firma ERBUD, poprosił o przesunięcie terminu zakończeniu inwestycji o 4 miesiące.

Inżynier Kontraktu nie widzi powodów, aby wyrazić takową zgodę, z uwagi na brak szczegółowej informacji uzasadniającej roszczenie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński