Hala Opery: Muzycy będą występować w namiocie

Dobiegają końca prace przy budowie hali popularnie zwanej "OnZ", czyli siedziby zastępczej Opery na Zamku. Namiot stanął w pobliżu Urzędu Celnego. To tutaj przez najbliższe dwa lata z powodu przebudowy siedziby głównej Opery na Zamku fani opery i operetki będą przychodzić na przedstawienia.

Hala ma 18-20 m wysokości, długość 75 m i szerokość 40 m. Obiekt będzie odporny na deszcz i wiatr. W środku znajdują się miejsca dla 600 widzów z możliwością rozbudowy do 1000.

Hala jest w pełni wyposażona w urządzenia techniczne, technologię teatru, okablowanie strukturalne, garderoby, zaplecze sanitarne, magazyn instrumentów i dekoracji, krzesła, szatnie, foyer, kasy, biura techniczne.

- To jest bardzo popularne wykorzystywać przestrzenie inne niż tradycyjne budynki opery czy filharmonii - mówi Wojciech Semerau-Siemianowski, dyrektor artystyczny Opery na Zamku. - Ja sam działałem w organizacji pozarządowej, która organizowała koncerty symfoniczne na przykład w opuszczonych halach pofabrycznych, w starych kotłowniach. Adaptacji przestrzeni postindustrialnych do takich celów jest bardzo ciekawa.

Otwarcie tymczasowej siedziby planowane jest na październik premierą "Traviaty" Verdiego.

Szczecińska opera ma funkcjonować w namiocie przez najbliższe dwa lata. Na Zamek Książąt Pomorskich wróci pod koniec 2013 roku, kiedy zakończona zostanie gruntowna przebudowa stałej siedziby.

W przyszłości obiekt będzie mógł służyć jako centrum kongresowe, hala sportowa, koncertowa czy wystawiennicza. W razie potrzeby widownię będzie można rozszerzyć do 2,5 tys. miejsc w przypadku widowiska sportowego, czy nawet do 5 tys. miejsc w przypadku koncertu estradowego.

Okres gwarancji hali to 6 lat, okres eksploatacji jest taki sam jak obiektów budowlanych. Inwestycja miałaby się zwrócić już po 10 latach. Koszt zakupu, budowy, wyposażenia i eksploatacji hali to ok. 7 mln zł. Sumę w całości pokryją pieniądze z budżetu Urzędu Marszałkowskiego.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport